Zostawiła troje małych dzieci pod opieką psa. Tak się tłumaczyła

Kiedy mama postanowiła podzielić się uroczym filmikiem w sieci, nie spodziewała się, że wywoła on taką burzę wśród użytkowników. Widać na nim bowiem trójkę małych dzieci, które bawią się pod opieką… owczarka niemieckiego. "Ufam mojemu psu".

1. Uroczy filmik wywołał burzę

Specjaliści z zakresu behawiorystki i psychologii od lat zaznaczają pozytywne aspekty posiadania zwierząt w domu, w którym wychowują się małe dzieci. Mgr inż. Julia Janusz ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie przyznała, że relacja malucha z czworonogiem wpływa nie tylko na rozwój empatii, ale także odpowiedzialności, czy rozwoju ruchowego.

- Z psem powstają szczególne więzi u każdego członka rodziny, może być najlepszym przyjacielem, zawsze wysłucha. Osoby posiadające psa są wystawione na większą ilość patogenów, co stymuluje ich układ odpornościowy. Dzieci też uczą się obchodzenia z żywym stworzeniem, empatii i poznają świat przyrody, dzięki wspólnym spacerom - wylicza w rozmowie z WP Parenting.

Właśnie z takiego założenia wyszła 41-letnia Stephy Noonan z Central Maine (Stany Zjednoczone), która postanowiła wychowywać trójkę swoich dzieci z owczarkiem niemieckim. Nie spodziewała się jednak, że uroczy filmik nagrany na domowym podwórku sprawi, że stanie w ogniu krytyki internautów.

2. Kontrowersyjne nagranie

Na udostępnionym w mediach społecznościowych nagraniu widać, jak dzieci, pięcioletni Ozzy i dwuletnie bliźniaki Jack i Ryleigh, bawią się w ogródku przed domem. Mama chciała pokazać w ten sposób, że nie boi się ich zostawić "samych", ponieważ cały czas pilnuje ich Mieka, suczka owczarka niemieckiego.

Okazało się jednak, że film zdobył niebywałą popularność, a użytkownicy krytykowali mamę za lekkomyślność. Nie dość, że dzieci bawią się przy drodze, to jeszcze pilnuje ich ogromny pies.

- Nie miałam pojęcia, że ten film stanie się wirusowy. Nie mogę uwierzyć, że można osądzić kogoś po 10-sekundowym klipie - mówi Stephy. - Nigdy nie pozwalam im bawić się przy drodze, ale mojemu pięciolatkowi zdarzyło się zbudować swoją bazę trochę za blisko. Chciałam od razu zainterweniować, ale zauważyłam, że Mieka tam leży i bacznie obserwuje towarzystwo. Skorzystałam z okazji, by pokazać, jaka jest odpowiedzialna i lojalna wobec maluchów - tłumaczy.

Mama przyznaje, że suczka lubi towarzyszyć dzieciom w zabawach, a kiedy są na dworze, zawsze ich pilnuje.

- Jest bardzo opiekuńcza wobec rodziny. Nie spuszcza nas z oczu i mimo swoich rozmiarów jest bardzo delikatna i słodka. To najlepszy przyjaciel moich dzieci - podsumowuje.

Oczywiście należy pamiętać, by nie zostawiać dzieci jedynie ze zwierzęciem, zarówno dla bezpieczeństwa dzieci, jak i czworonoga. Nigdy nie wiadomo co może się wydarzyć pod nieobecność osoby dorosłej.

Maria Krasicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl