Żona Ronaldo twierdziła, że jego dzieci są prześladowane. Wydała oświadczenie
W jednym z wywiadów żona Cristiano Ronaldo powiedziała, że ich dzieci były regularnie prześladowane w szkole. Według Georginy Rozdriguez miało dochodzić nawet do przemocy fizycznej. Gdy o sprawie zaczęły pisać media na całym świecie, celebrytka postanowiła odnieść się do sprawy i stanęła w obronie szkół, do których chodziły dzieci znanego piłkarza.
1. Dzieci Cristiano Ronaldo
Cristiano Ronaldo i Georgina Rozdriguez mają wspólnie dwie córki: pięcioletnią Alany Martiny i niespełna roczną Bellę Esmeraldę. Druga ciąża była bliźniacza, lecz niestety jedno z bliźniaków - chłopiec - nie przeżył.
Para wychowuje także trójkę dzieci piłkarza: 12-letniego Cristiana Juniora oraz pięcioletnich Evy i Mateo.
Niedawno 29-letnia Georgina wystąpiła w hiszpańskim programie "El Hormiguero", gdzie zdradziła, jak wygląda ich życie rodzinne. Ze względu na liczne wyjazdy Cristiano to właśnie ona głównie spędza czas z dziećmi i stara im się wpajać podstawowe wartości i zasady.
- Wyjaśniam im, że nigdy nie należy zostawiać jedzenia, a jeśli zostawią część obiadu, uznają to za popołudniową przekąskę lub kolację. Jeśli to nie wystarczy, pokazuję im filmy z głodującymi dziećmi i tłumaczę im, że jeśli będą się upierać, by nie jeść tego, co zostało im przygotowane, to z nimi może stać się to samo - powiedziała.
2. Prześladowanie w szkole
Jednak to druga część wywiadu wywołała duże zamieszanie. Georgina Rodriguez wyznała w rozmowie, że dzieci Ronaldo były prześladowane w szkole. Miało tam regularnie dochodzić do przemocy z powodu sławy ojca.
- Były regularnie bite w szkole i nigdy nie stawiały oporu - powiedziała. - Wiem, ponieważ często wracali do domu z płaczem - dodała.
Jej wypowiedź wzbudziła kontrowersje, a media na całym świecie zaczęły ją cytować. Trudno było bowiem zrozumieć, że szkoły, do których uczęszczają dzieci Ronaldo, mogły dopuścić do takich sytuacji. Kobieta była zmuszona do wydania oświadczenia w tej sprawie. Doprecyzowała, że za te sytuacje nigdy nie odpowiadały placówki, do których uczęszczały dzieci.
"Część mediów opublikowała niepochlebne informacje na temat tego, co dzieje się w szkole naszych dzieci. Chciałam poinformować, że są one kompletnie nieprawdziwe. Nasze dzieci chodzą do wspaniałej szkoły z cudownymi pracownikami. Doceniamy całą ich pracę" - napisała w social mediach.
"Nasze dzieci znalazły kochających przyjaciół i czują się szczęśliwe w nowej szkole w Riyadh. Na szczęście, mieliśmy świetne doświadczenia w każdym kraju i w każdej szkole. Podziwiamy każdą z nich"- podsumowała.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl