Trwa ładowanie...

Żona Cristiano Ronaldo trzy razy doświadczyła tej tragedii. Musiała okłamać dzieci

Zjawiskowo piękna żona piłkarza postanowiła ujawnić, z czym przyszło się mierzyć jej małżeństwu. Tragiczna śmierć ich synka w ubiegłym roku to niejedyny dramat, który dotknął tę rodzinę.

spis treści

1. Cristiano Ronaldo jest tatą piątki dzieci

Cristiano Ronaldo jest ojcem licznej gromadki – ma pięcioro dzieci, w tym troje przyszło na świat dzięki pomocy surogatki. Jej tożsamość jest zresztą pilnie strzeżoną tajemnicą, a sam Ronaldo pilnuje się, by prawda nigdy nie ujrzała światła dziennego. Plotki głoszą, że za gwarancję poufności słono zapłacił – nawet 12 milionów dolarów.

Te dzieci pochodzą sprzed związku Ronaldo z Georginą. Ale modelka, influencerka i aktorka urodziła piłkarzowi również troje dzieci – w tym bliźnięta.

Piłkarz wraz z żoną wychowują pięcioro dzieci
Piłkarz wraz z żoną wychowują pięcioro dzieci (Instagram)

W ubiegłym roku świat poruszyła informacja o tym, że jedno z bliźniąt zmarło.

"Z największym smutkiem informujemy o śmierci naszego synka. To największy ból, jaki czuć może rodzic. Tylko narodziny naszej córki dają nam siłę, by przetrwać ten trudny moment z nadzieją i radością" – ogłosił wówczas piłkarz.

2. Żona Ronaldo o trudnej ciąży i poronieniach

W najnowszym programie, który ma emitować Netflix, 29-latka przyznaje, że to niejedyny dramat, który dotknął rodzinę. Wspomina o nim, relacjonując trudy bliźniaczej ciąży, która była dla niej wyzwaniem szczególnie z jednego powodu.

- Za każdym razem, gdy szłam do ginekologa, w nocy miałam koszmary, bo martwiłam się, w jakiej pozycji się znajdują dzieci, jak będzie wyglądał poród, jeśli byłoby konieczne cesarskie cięcie – mówi w programie "I am Georgina".

- Bałam się każdego USG, czułam się bardzo spięta, bo miałam za sobą trzy poronienia (...) – dodaje.

- Bella urodziła się silna i zdrowa, ale kawałek mojego serca pękł – tak mówi o narodzinach córki, nawiązując do śmierci drugiego z bliźniąt. Wyjawia również, że gdy wróciła do domu z maluchem, wciąż miała pokaźny brzuch. Postanowiła zatem powiedzieć swoim dzieciom, że ich brat, mały Angel, musi jeszcze trochę pobyć w brzuchu, a na świat przyjdzie później. Georgina ujawnia, że nie była w stanie wyznać prawdy, zrobił to dopiero Cristiano.

Zanim młoda matka wróciła do domu, jej siostra niepostrzeżenie usunęła z dziecięcego pokoiku rzeczy przygotowane dla synka – kołyskę, łóżeczko i pluszowego misia. Niemal rok po stracie młoda kobieta wciąż nie może się pogodzić ze śmiercią dziecka.

- Za każdym razem, gdy patrzę na Bellę, zadaję sobie pytanie: czy Angel byłby taki? – wyznaje.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze
Szukaj innego lekarza
Komentarze
Wysyłając opinię akceptujesz regulamin zamieszczania opinii w serwisie. Grupa Wirtualna Polska Media SA z siedzibą w Warszawie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.