Zakrztusiłeś się, więc podnosisz ręce do góry? Popełniasz błąd
Większość z nas zapewne pamięta z dzieciństwa zwrot "rączki do góry!" mówiony przez mamę, gdy przez przypadek się krztusiliśmy. U niektórych ten zwyczaj pozostał do dzisiaj. Czy jednak podnoszenie rąk przy kaszlu to prawidłowy odruch?
Niewiele trzeba, by doszło do zakrztuszenia. Nierzadko kaszel pojawia się nawet przy podrażnieniu zwykłą śliną. Co wtedy robić? Na pewno nie należy podnosić rąk do góry. Raz na zawsze obalamy ten mit.
Rezultatem podnoszenia rąk do góry jest rozluźnienie mięśni w okolicach tchawicy. W tym wypadku ciało obce może spaść jeszcze niżej. Podnosząc ręce, zatykamy też swoje drogi oddechowe.
1. Pierwsza pomoc
Przy zakrztuszeniu starajmy się uspokoić. Jeżeli zadławiliśmy się ciałem obcym, pochylmy się do przodu. W ten sposób znacznie łatwiej będzie nam je wykrztusić. Warto także zasygnalizować osobie przebywającej w pobliżu, że potrzebujemy pomocy.
Jak powinniśmy się zachować, gdy ktoś się krztusi? Osobę poszkodowaną pochylamy lekko do przodu, następnie wykonujemy pięć uderzeń w tzw. przestrzeń międzyłopatkową. W żadnym wypadku nie podajemy osobie poszkodowanej wody do picia.
Możemy też objąć osobę z tyłu, pochylić ją do przodu, zacisnąć rękę w pięść i przyłożyć ją do brzucha – koniecznie w miejscu między pępkiem, a zakończeniem mostka. Drugą ręką łapiemy za pięść, a następnie jednym ruchem "wgniatamy" ręce do siebie i nieznacznie w górę. W ten sam sposób postępujemy też z dziećmi.
Jeżeli to nie ma pomaga, a osoba robi się coraz bardziej sina i ma problemy ze złapaniem oddechu, wzywamy pogotowie. Tutaj liczy się każda minuta.