Za wybieranie imion dla dzieci ta kobieta zarabia krocie
Rodzice, wybierając imię dla swojej pociechy, często kierują się symboliką, tradycja rodzinną lub stawiają na oryginalność. Wbrew pozorom nie jest to łatwe zadanie i czasem konieczna jest pomoc osoby z zewnątrz. Trudno w to uwierzyć, ale pewna kobieta z USA zawodowo zajmuje się wybieraniem imion dla dzieci.
1. Wybór imienia dla dziecka
Taylor A. Humphrey ma 33 lata, jest absolwentką New York University i może się pochwalić bardzo nietypową profesją. Zarabia na życie, pomagając niezdecydowanym rodzicom i wybiera imiona dla ich dzieci. Od 2015 roku kobieta prowadzi na Instagramie profil o nazwie @whatsinababyname i na chwilę obecną ma aż 30 tys. obserwujących.
- Kiedy 7 lat temu założyłam ten profil, chciałam po prostu dzielić się moim zamiłowaniem do dziecięcych imion. Nigdy nie śniłam o tym, że ta nisza przerodzi się w prężnie działający biznes. A jednak! Przez ostatnich kilka lat pracowałam z setkami rodziców, aby pomóc im w wyborze imienia dla ich dziecka - oznajmiła na Instagramie.
2. Jak Taylor wybiera imiona?
Rodzice, którzy zgłaszają się do Taylor, na początku muszą wypełnić specjalny kwestionariusz. 1,5 tys. dolarów (ok. 6,4 tys. zł) kosztuje lista z propozycjami, która jest przygotowana na podstawie odpowiedzi wcześniej udzielonych przez klientów.
W swojej ofercie Taylor ma również analizę historii rodowej. Dzięki temu można znaleźć dawne, zapomniane już imiona związane z rodziną rodziców dziecka. Dla osób, które chcą wybrać najdroższą opcję (10 tys. dolarów – ok. 43 tys. zł), ekspertka dostosowuje wybór imienia do biznesu, jaki prowadzą rodzice.
Taylor zdradziła, że jej inspiracjami podczas wybierania imion są m.in. seriale, filmy, trendy oraz znaki uliczne. Ekspertka podkreśla, że jej praca to nie tylko szukanie imion dla dzieci, ale także wsparcie duchowe, emocjonalne i fizyczne, jakiego stara się udzielić osobom, które przygotowują się do nowej i trudnej życiowej roli.
Co myślicie o takim sposobie na zarabianie pieniędzy?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl