Wyprawka szkolna coraz droższa. Rodzice zapłacą 40 proc. więcej niż przed pandemią
Wyprawka szkolna to spory wydatek. Okazuje się, że z roku na rok rodzice wydają coraz więcej na podstawowe wyposażenie dzieci, a 300 plus wystarcza na coraz mniej. W tym roku trzeba zapłacić o ponad 10 proc. więcej niż w poprzednim. Z czego to wynika?
1. Droga wyprawka szkolna
Rządowe wsparcie w wysokości 300 zł dla każdego ucznia rozpoczynającego rok szkolny wystarcza na coraz mniej. W 2021 r. na artykuły szkolne rodzice będą musieli przeznaczyć ponad 90 zł – o ponad 10 proc. więcej niż przed rokiem i aż o ponad 40 proc. więcej niż przed pandemią – wynika z analizy "Dziennika Gazeta Prawna".
"Kwota ta obejmuje koszyk podstawowych produktów, do tego kupowanych po jednej sztuce. Nie obejmuje podręczników, które są darmowe tylko dla uczniów szkoły podstawowej. Tymczasem za jeden trzeba zapłacić od 30 zł do ponad 50 zł. A do pierwszej klasy szkoły ponadpodstawowej potrzeba ich kilkanaście" - pisze "DGP".
Gazeta zwraca uwagę, że do tego dochodzi jeszcze odzież i obuwie, jak choćby halówki i strój na WF.
2. Rosnąca inflacja
Należy pamiętać również, że inflacja dotarła także na rynek artykułów szkolnych, a w sieciach handlowych rozpętała się prawdziwa walka o klienta.
"Na niewiele zdają się więc zabiegi sieci handlowych, w postaci promocji na artykuły szkolne. Skłonność dostawców do obniżek jest mniejsza, w ten sposób odrabiają straty po trudnym 2020 roku. Do tego dokłada się jeszcze wysoka inflacja, która w lipcu wyniosła 5 proc. (rok do roku) i była najwyższa od dekady. Ostatni raz tak mocno ceny towarów i usług konsumpcyjnych rosły w maju 2011 roku" - podsumowuje "DGP".
W analizie porównano ceny podstawowych artykułów dla uczniów w pięciu sieciach handlowych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl