Wybrała poród domowy. Poinformowała sąsiadów, że rodzi w domu, przyklejając kartkę przy domofonie
Na poród w domu decyduje się coraz więcej rodzin. Ma on wiele zalet, ale i wady. Głośne dźwięki porodu mogą zaniepokoić czujnych sąsiadów. Okazuje się, że wystarczy karta przed drzwiami. Kasia, która rodziła w domu, przykleiła taką notkę: "Trwa poród domowy. Prosimy nie przeszkadzać".
1. Poród w domu
Do porodu domowego trzeba się przygotować fizycznie i mentalnie. Nie jest to proste zadanie, jednak kobiety decydujące się na tą formę porodu twierdzą, że czują się lepiej we własnym domu niż szpitalu, a dzięki opiece położnej są bezpieczne.
Tak właśnie czuła się Kasia, która wspomina swój trzeci poród jako piękne przeżycie.
"Byłam w domu. Byłam u siebie. Spokojna, obecna, zgadzająca się na wszystko, wchodząca w to doświadczenie całą sobą" – pisze kobieta rodząca w domu. Ten poród był dla niej mistycznym przeżyciem.
Co jednak z prostymi sprawami? Rodząca kobieta krzyczy z bólu, co więc pomyślą sąsiedzi? Czy ich pierwszą myślą nie będzie przemoc domowa?
Jedna z kobiet znalazła na to sposób, przyklejając przed swoimi drzwiami kartkę, która informuje o trwającym w domu porodzie. Tyle wystarczy, aby uniknąć nieporozumień.
Dzięki jednej kartce nie zadzwoni do nas żaden sąsiad, kurier ani listonosz. Prawdopodobnie rodzina i znajomi, którzy chcieli przyjść ze spontaniczną wizytą - zrezygnują.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl