Wrocław: Matka zapomniała o synku. Samotny 5-latek znaleziony na ulicach miasta
Wrocławska policja dostrzegła samotnie spacerującego chłopca, który powiedział, że jego mamy od kilku dni nie ma w domu, dlatego nikt się nim nie opiekuje. Okazało się, że matka chłopca jest osobą poszukiwaną przez sąd. Kobieta została zatrzymana i usłyszała zarzuty m.in. narażenia swojego dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia.
1. Samotny 5-latek spacerował po Wrocławiu
Wrocławscy mundurowi podczas codziennego obchodu zauważyli przestraszonego chłopca, który bez żadnej opieki spacerował po mieście. 5-latek opowiedział funkcjonariuszom, dlaczego podróżuje samotnie. Okazało się, że od kilku dni nie widział swojej mamy i od tego czasu musi sam się sobą opiekować. Nie pamiętał, jaki jest adres domu, ale zaprowadził tam policjantów. Po drodze przyznał, że sam przygotowuje sobie jedzenie, sam się myje i zajmuje sobą, bo nie wie, gdzie przebywa teraz jego mama.
2. W domu chłopca znaleziono narkotyki
Jak informują wrocławscy funkcjonariusze, w domu chłopca panował nieład, a na szafkach, przy których chłopiec przygotowywał sobie posiłki - znaleziono narkotyki oraz strzykawki do ich zażywania. Policjanci znaleźli też woreczki z nielegalnymi substancjami schowane w lodówce.
Policjanci wezwali na miejsce karetkę pogotowia, aby sprawdzić czy 5-latek nie potrzebuje pomocy medycznej. Wkrótce na miejscu zjawiła się także babcia chłopca, która twierdziła, że opiekuje się jego 10-letnią siostrą, a trzecia z rodzeństwa – 15-latka jest pod opieką drugiej babci. Kobieta powiedziała, że jej córka zajmuje się jedynie synem. Policja przez długi czas nie mogła się z nią skontaktować.
3. Gdzie podziewała się matka?
Matka chłopca zjawiła się w mieszkaniu dopiero po kilku godzinach. Powiedziała, że opiekuje się swoim synem, a z mieszkania wyszła rano i "po prostu straciła poczucie czasu". Została zatrzymana. Okazało się, że kobieta jest poszukiwana przez sąd. Ustalono, że miejsce zamieszkania matki chłopca mogło służyć spotkaniom osób zażywających narkotyki. W zajmowanym przez kobietę mieszkaniu policjanci zabezpieczyli łącznie ponad 100 porcji handlowych amfetaminy.
Mundurowi poinformowali, że 5-latek trafił pod profesjonalną opiekę, a jego matka usłyszała zarzuty narażenia syna na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Do zarzutów przyczyniło się także posiadanie przez kobietę substancji odurzających. Sprawa ma zostać zgłoszona do sądu rodzinnego, który zadecyduje czy matka zachowa prawa rodzicielskie. 37-latce grozić może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl