Trwa ładowanie...

Wojtek walczy z histiocytozą. Potrzebuje pomocy

 Ewa Rycerz
Ewa Rycerz 23.05.2021 13:00
Wojtek walczy z histiocytozą. Potrzebuje pomocy
Wojtek walczy z histiocytozą. Potrzebuje pomocy (Facebook.com)

Wojtek Szlachta ma 3 latka i marzy, by zostać kucharzem. Niestety, w realizacji tego marzenia przeszkadza mu histiocytoza. Poważna choroba układu krwiotwórczego nie pozwala dziecku normalnie żyć. A na leczenie potrzebne są pieniądze.

spis treści

1. Pierwsze problemy

Pierwsze problemy ze zdrowiem pojawiły się u Wojtka niedługo po narodzinach. Na skórze dziecka zaczęły pojawiać się zmiany. Początkowo lekarze podejrzewali alergię, ale wysypka nasilała się, mimo podjętego leczenia antyalergicznego. Zmiany pojawiały się w okolicach uszu, oczu, w jamie ustnej. Chłopiec nie chciał jeść i pić. Był osłabiony, odwodniony.

Pierwszą diagnozę rodzice usłyszeli po konsultacji z onkologiem. Specjalista zlecił wtedy niezbędne badania wycinka skóry, które wykazały, że chłopiec choruje na histiocytozę. To bardzo rzadka choroba układu krwionośnego. Potrzebne było leczenie onkologiczne.

2. Leczenie i nawrót

Zobacz film: "Częste choroby rzadkie"

Wojtek został zakwalifikowany do leczenia niedługo po postawieniu rozpoznania. Przyjął wiele cykli chemioterapii. Ostatnia odbyła się w lutym 2019 r. i przyniosła pozytywny efekt: zmiany ustąpiły. Wszystko wskazywało na to, że chłopiec zacznie normalnie żyć, miał nawet zacząć uczęszczać do żłobka.

Wojtek walczy z histiocytozą
Wojtek walczy z histiocytozą (Facebook.com)

Niestety, lipiec 2019 r. przyniósł złe informacje. W uchu pojawił się naciek, w jamie ustnej wystąpił stan zapalny, dziecko miało nadmierne pragnienie. To objawy typowe dla histiocytozy. Wojtek gasł w oczach, objawy były coraz silniejsze.

Wyniki badań krwi, RTG klatki piersiowej oraz punkcji szpiku były na tyle złe, że lekarze zdecydowali o koniecznym dalszym leczeniu chemioterapeutycznym. Nacieki pojawiły się także na kościach skroniowych, zajęta była przysadka mózgowa i centralny układ nerwowy, ale leczenie zaczęło dawać skutki.

Po kilku miesiącach postęp terapii był na tyle duży, że chłopiec mógł przejść na chemioterapię podtrzymującą. Ma ją przyjmować przez 2 lata. W tym czasie czeka go mnóstwo badań, a także rehabilitacja.

To wszystko niestety kosztuje, dlatego rodzice chłopca zwracają się o pomoc. Pieniądze na leczenie chłopca można wpłacać na tę zbiórkę.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze