Wojna w Ukrainie. Nie żyje 4-letni Sasza
Czteroletni Sasza to kolejna niewinna ofiara wojny w Ukrainie. Dziecko wypadło z łódki podczas ewakuacji przez Dniepr. Wiadomość o śmierci chłopca przekazała jego matka za pośrednictwem mediów społecznościowych.
1. Odnaleziono ciało czteroletniego Saszy
10 marca 4-letni Sasza razem ze swoją babcią Zoją i kilkoma innymi osobami uciekali przez Dniepr z Wyszogrodu miasta na Ukrainie w obwodzie kijowskim. W pewnym momencie rosyjscy żołnierze otworzyli ogień do uchodźców, przez co łódź, która płynęli, przewróciła się.
Babcia Saszy i inna kobieta utonęła, a reszta pasażerów zaginęła. Od czasu wypadku w całym kraju rozpoczęły się poszukiwania zaginionego dziecka i trzech pozostałych osób. 13 marca mama czterolatka Anna Yakchno opublikowała w mediach społecznościowych prośbę o pomoc w odnalezieniu chłopca. W swoim poście zamieściła również jego zdjęcie.
Sasza jako jedyny miał na sobie kamizelkę, dlatego kobieta wierzyła, że przeżył. Zrozpaczona matka miała nadzieję, że jej synek razem z resztą uciekinierów ukrywa się w pobliskich wsiach, w których nie ma prądu (Suchołuchach lub Tolokun).
2. Kolejne dziecko padło ofiarą rosyjskiej agresji
We wtorek 5 kwietnia mama Saszy na swoim Instagramie opublikowała kolejny post. Tym razem przekazała tragiczną wiadomość, że jej synek został znaleziony martwy.
"Dziś znaleźliśmy ciało Saszenki. Dziękuję wszystkim, którzy wierzyli, którzy pomagali w poszukiwaniach, dziękuję wszystkim za modlitwę, za wiarę i za wsparcie. Saszeńka, nasz mały aniołek jest już w Niebie! Dzisiaj jego dusza znalazła spokój" - napisała matka zmarłego 4-latka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl