Well-being w ciąży. Co może zrobić dla siebie przyszła mama?
Materiał powstał przy współpracy z Palmer’s
Wiele przyszłych mam zastanawia się, jak będzie wyglądało ich ciało po porodzie. Zamiast martwić się na zapas, warto już od pierwszych dni ciąży zadbać o właściwą pielęgnację i dobre samopoczucie.
Podczas ciąży ciało kobiety gwałtownie się zmienia. Piersi stają się pełniejsze i bardziej wrażliwe, brzuszek się zaokrągla, a wcięcie w talii stopniowo zaczyna zanikać. Pod wpływem zmian hormonalnych często dochodzi do przebarwień i rozstępów. Na szczęście jest mnóstwo sposobów na to, by czuć się pięknie w stanie błogosławionym. Rynek kosmetyczny oferuje coraz więcej produktów stworzonych specjalnie dla kobiet w ciąży, a kluby fitness czy salony urody mają bogatą ofertę dla przyszłych mam.
1. Fitness w ciąży? Czemu nie!
Niejednokrotnie kobiety ciężarne rezygnują z ćwiczeń, ponieważ boją się, że mogłyby zaszkodzić dziecku. Tymczasem aktywność fizyczna w ciąży jest absolutnie wskazana – nawet Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca minimum 30 minut ćwiczeń dziennie. Pamiętajmy jednak, że warunkiem udziału w zajęciach fitness jest zgoda lekarza. W pierwszym trymestrze mogą ćwiczyć jedynie kobiety, które przed zajściem w ciążę były aktywne fizycznie. Przyszłym mamom, które dotąd nie uprawiały sportu, zaleca się rozpoczęcie ćwiczeń dopiero od 4. miesiąca ciąży – zajęcia nie powinny być zbyt intensywne.
Jeżeli mamy obawy przed fitnessem, wybierzmy mniej intensywne aktywności, np. jogę lub pilates. Dzięki temu zadbamy o kondycję, poprawimy krążenie i przygotujemy ciało do porodu, a do tego jeszcze odprężymy umysł. Idealnym sportem dla ciężarnych jest również pływanie – pozwala wzmocnić mięśnie, jednocześnie nie obciążając stawów. Poza tym pomaga na bóle pleców, obrzęki, żylaki i świetnie wpływa na nastrój.
2. Jak zadbać o biust w ciąży?
Każda kobieta chciałaby, aby jej piersi pozostały piękne i jędrne po urodzeniu dziecka. Podczas ciąży biust zaczyna się powiększać i spełniać nowe funkcje (związane z produkcją pokarmu). Bardzo często przyszłe mamy zmuszone są do zakupu nowego biustonosza – czasem nawet o dwa rozmiary większego niż dotychczas. Nowy stanik warto kupić również wtedy, gdy obecny zaczyna uwierać lub podrażniać skórę. Zazwyczaj jednak inwestujemy w nową bieliznę na kilka tygodni przed porodem. To dobry czas na wybranie biustonosza do karmienia, np. z odpinanymi klapkami. Bolące brodawki można też chronić, nosząc pod bielizną wkładki laktacyjne.
Obrzęk i powiększenie piersi, spowodowane rozrostem gruczołu piersiowego (w celu produkcji oraz wydzielania mleka), to niejedyny kłopot przyszłych mam. Gdy skóra się rozciąga, piersi i brzuch mogą zacząć swędzieć. Aby uelastycznić skórę, należy ją przede wszystkim nawilżać. Pijmy dużo wody i dbajmy o to, by nasza dieta była bogata w zdrowe produkty. Jeżeli chcemy uchronić skórę przed suchością, regularnie smarujmy ją oliwką, np. Palmer’s, dedykowaną specjalnie kobietom w ciąży. Dzięki połączeniu masła kakaowego, witaminy E, kolagenu oraz elastyny oliwka nawilża, koi i zmniejsza efekt swędzenia. Dodatkowo zawiera lecytynę, która przedłuża efekt gładkiej i delikatnej skóry.
3. Rozstępy? Nie, dziękuję!
Sucha i naciągnięta skóra nie tylko swędzi – to również pierwszy krok do rozstępów. Pojawiają się one pod wpływem czynników genetycznych i hormonalnych, ale też dodatkowych kilogramów. Na początku są czerwone, lecz z czasem przybierają barwę srebrzystą. Im dłużej zwlekamy z pielęgnacją, tym trudniej jest się ich pozbyć, dlatego warto działać od razu. Najlepszym sposobem na uniknięcie rozstępów jest stosowanie dobrych kosmetyków. Takich, które poprzez odżywienie i nawilżenie zwiększą elastyczność skóry, a co za tym idzie: jej odporność na rozciąganie.
W drugim trymestrze ciąży warto zacząć stosować kremy, które zapobiegają pojawieniu się rozstępów, a nawet zmniejszają widoczność rozstępów, które już powstały. Jednym ze skutecznych preparatów jest skoncentrowany krem przeciw rozstępom Palmer’s, którego formuła opiera się na naturalnych składnikach, takich jak masło kakaowe, witamina E i masło shea. Oprócz tego zawiera on Bio C-Elaste® – wyjątkowo silną kombinację aktywnych składników: kolagenu, elastyny, wąkrotki azjatyckiej, olejku ze słodkich migdałów oraz olejku arganowego. Krem przeznaczony jest na te partie ciała, które są najbardziej narażone na pojawienie się rozstępów, czyli piersi, brzuch, biodra, pośladki i uda. Taką kurację powinno się kontynuować do trzech miesięcy po porodzie, gdyż skóra potrzebuje odżywienia, by wrócić do normy.
4. SPA w stylu "pregnant"
Jeżeli nie ma lekarskich przeciwwskazań, warto oddać się w ręce specjalistów – wiele salonów SPA oferuje pakiety relaksujące dla kobiet w ciąży. Taki pobyt to doskonały pomysł na odpoczynek i regenerację sił. Pamiętajmy, by poinformować masażystkę, fryzjera lub kosmetyczkę o tym, że spodziewamy się dziecka. Podczas wykonywania zabiegu nie jest wskazane np. leżenie na brzuchu. Zwróćmy również uwagę na właściwą cyrkulację powietrza – zbyt duża ilość zapachów może spowodować nudności.
Pamiętajmy, że ciąża to nie tylko pilnowanie zdrowej diety czy badań lekarskich, ale również radość z bycia w stanie uprzywilejowanym. Dlatego starajmy się jak najwięcej wypoczywać i robić dla siebie miłe rzeczy. Wciąż martwi nas to, że po porodzie ciało nie będzie takie jak przedtem? Bez obaw – jeśli nie będziemy jeść za dwoje, lecz dla dwojga – zdrowo i z głową - a oprócz tego zastosujemy odpowiednią pielęgnację i dawkę ruchu, jest duża szansa, że odzyskamy dawną formę. A jak wiadomo, zadbana i szczęśliwa mama to również szczęśliwe dziecko.
Materiał powstał przy współpracy z Palmer’s