Trwa ładowanie...

Ukąsiła ją na spacerze. "W ciągu 20 minut jej narządy przestały działać"

Avatar placeholder
29.05.2024 14:16
Uwaga na żmije. W maju są wyjątkowo aktywne
Uwaga na żmije. W maju są wyjątkowo aktywne (Getty Images / Instagram)

11-letnia Brytyjka została ukąszona w rękę przez żmiję. Wąż zaatakował, gdy podeszła do niego zbyt blisko podczas spaceru. Życie uratowało jej szybkie podanie antytoksyny. Teraz jej matka ostrzega wszystkich.

spis treści

1. Jad spływał jej po ramieniu

11-letnia Lil spędzała niedzielę z rodziną w brytyjskim rezerwacie przyrody Fringringhoe Wick. W pewnym momencie zauważyła na ścieżce żmiję i przykucnęła obok, by się jej przyjrzeć. Wtedy zaniepokojony wąż zaatakował i ugryzł ją w rękę.

41-letnia matka dziewczynki, Sam Lythgho, natychmiast zabrała córkę do szpitala. Zanim dotarły na miejsce, klatka piersiowa 11-latki zdążyła już bardzo spuchnąć.

- W ciągu 20 minut jej narządy przestały działać i było widać, jak jad spływa po jej ramieniu - opowiadała Sam w wywiadzie dla "The Mirror".

Zobacz film: "Cyfrowe drogowskazy ze Stacją Galaxy i Samsung: część 3"

Stan dziewczynki pogarszał się dopóki nie dostała antytoksyny, która zneutralizowała działanie jadu w jej organizmie. Wyszła już ze szpitala, a jej mama chce teraz zwiększyć świadomość na temat niebezpieczeństw związanych z ukąszeniami węży, aby zabezpieczyć innych przed przeżyciem traumy, której doświadczyła jej córka.

- Jakbym zabrała ją wtedy do domu, nie wiem, czy byłaby jeszcze wśród nas - podkreśla.

Po tym, co przeżyła Lil, w parku ustawiono tabliczki przestrzegające przed żmijami i zawierające rady, co zrobić, jeśli wąż ugryzie człowieka.

2. Co robić, gdy ugryzie żmija?

Jedynym jadowitym gatunkiem węża w Polsce jest żmija zygzakowata. Rozpoznamy ją po ciemnym zygzaku na grzbiecie.

Żmije osiągają zwykle około 70 cm długości i mają grube i krępe ciało. Wśród innych węży wyróżniają się pionowymi źrenicami, a ich głowa o trójkątnym kształcie jest bardzo wyraźnie oddzielona od reszty ciała.

Największe prawdopodobieństwo spotkania żmii przypada na kwiecień i maj, bo jest to jej okres godowy.

- Żmije lubią ciepło. Można je spotkać w miejscach nasłonecznionych, na kamieńcach, na obrzeżach lasów lub w trawie na niekoszonych łąkach. Napotkanej żmii najlepiej zejść z drogi. Nie zaatakuje, jeśli nie poczuje zagrożenia. Atak może nastąpić, jeśli turysta niechcący nadepnie na zwierzę - tłumaczył w mediach społecznościowych ratownik dyżurny Grupy Beskidzkiej GOPR.

Po 7-20 minutach od ugryzienia żmii mogą pojawić się dolegliwości ze strony układu nerwowego, a także biegunka, nudności, obrzęk języka, pobudzenie i omdlenia.

Okazuje się jednak, że żmija nie zawsze wstrzykuje jad swoim ofiarom.

- Gdy zostanie ugryziony ktoś z grupy podwyższonego ryzyka, trzeba wezwać pomoc: w górach TOPR, a na nizinach pogotowie ratunkowe. Nie każde ukąszenie wiąże się ze wstrzyknięciem jadu. W około 30 proc. przypadków mamy do czynienia z ukąszeniami suchymi czyli bez wstrzyknięcia jadu, aczkolwiek pozostaje po nich charakterystyczny znak: dwie kropki w odległości około centymetra od siebie - tłumaczy cytowany przez swiatoze.pl przyrodnik i edukator Tatrzańskiego Parku Narodowego, Tomasz Zając.

Jadu nie należy wysysać ze skóry, a poszkodowany powinien pozostać w miejscu do czasu przybycia pomocy, co spowolni rozprzestrzenianie się jadu w organizmie. Należy unieruchomić ukąszoną kończynę i ułożyć ją poniżej poziomu serca. Ranę zakrywamy jałowym opatrunkiem lub czystą tkaniną.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze