Uważa się za ofiarę szkoły. "Moja psychika nie wytrzymała"
- Liceum mnie wykończyło. Moja psychika nie wytrzymała tak ogromnej presji. Wielu z nas jest ofiarą szkoły - przyznaje Paweł Mrozek z Akcji Uczniowskiej. W czwartek (15 lutego) przy "okrągłym stole zdrowia psychicznego" w Senacie zasiedli aktywiści, politycy, nauczyciele i sama młodzież. Podkreślano, że dbanie o dobrostan młodych osób w kryzysie to zadanie państwa.
1. Okrągły stół na temat zdrowia psychicznego
Zdrowie psychiczne uczniów było tematem okrągłego stołu, który zorganizowano w czwartek (15 lutego) w Senacie. W spotkaniu na Wiejskiej wzięli udział m.in. parlamentarzyści, nauczyciele, uczniowie i przedstawiciele organizacji młodzieżowych.
- Możemy usiąść przy wspólnym stole z młodymi i zapytać: hej, co my, dorośli, możemy dla was zrobić - mówiła Martyna Wojciechowska, prezeska Fundacji UNAWEZA.
- Mamy w Polsce ok. 2 mln osób, które potrzebują wsparcia natychmiast. I 555 psychiatrów dziecięcych, których nagle nie przybędzie. Nie jestem tu po to, żeby straszyć, ale żeby szukać rozwiązań - alarmowała.
Organizator wydarzenia, Paweł Mrozek z Akcji Uczniowskiej, podkreślał, że zdrowie psychiczne to obecnie najważniejszy temat dla uczniów i uczennic.
Fundacja GrowSPACE alarmuje, że w 2023 roku po raz drugi z rzędu padł niechlubny rekord, jeśli chodzi o wzrost prób samobójczych dzieci i młodzieży w Polsce. Odnotowano ich 2139. Dane pochodzą ze statystyk komend wojewódzkich policji.
- Walka o zdrowie psychiczne młodych to sprawa życia i śmierci. Ważniejsza od edukacji, praw dziecka, czy klimatu. Parlament otworzył się na młodych i na kulturalny dialog. Wykorzystajmy to, żeby naprawić to, co w temacie zdrowia psychicznego zaniedbał rząd Prawa i Sprawiedliwości - mówi w rozmowie z WP Parenting Mrozek i dodaje, że nie możemy ignorować kryzysu zdrowia psychicznego.
- Mamy dość już lekceważenia nas. Chcemy współpracować, naprawiać sytuację młodych i znaleźć rozwiązania palących problemów, a nie tylko lać wodę i uśmiechać się do dziennikarzy - dodaje.
2. "Liceum mnie wykończyło"
Aktywista podkreśla, że często młodzi w sytuacji kryzysowej nie mają z kim porozmawiać. Psychologa w szkole często nie ma. A jeśli jest, to zdarza się, że albo nie ma czasu, albo nie słucha uczniów i nie traktuje ich poważnie.
- Słyszymy "jest ci źle, idź do psychologa". No ok, ale sprawmy, żeby ten psycholog był dostępny w szkole, słuchał ucznia i miał narzędzia, by mu pomóc. Wielu uczniów nadal boi się pójść do szkolnego psychologa. Boją się, że nie zachowa poufności rozmowy, tylko rozniesie wypowiedziane problemy dalej np. w pokoju nauczycielskim. Niestety w głowach wielu młodych osób nadal pojawia się myśl, że do psychologa idzie się za karę. Niektórzy też myślą, że pójście do psychologa to wstyd. Dlatego musimy zrobić wszystko, by to nie był temat tabu - mówi Mrozek i dzieli się swoją historią.
- Liceum mnie wykończyło. Moja psychika nie wytrzymała tak ogromnej presji, siedzenia kilkunastu godzin nad książkami, docinek ze strony nauczycieli za moje poglądy polityczne, czy za sam fakt bycia sobą. Wielu z nas jest ofiarą szkoły. Straciłem zaufanie do niektórych nauczycieli, do systemu zdrowia psychicznego. Wypisałem się z warszawskiego liceum i przechodzę na edukację domową - podnosi.
Suicydolożka Danuta Sowińska wskazała, że takie doświadczenia ma wielu młodych Polaków. Podczas spotkania w Senacie przekonywała młodych, żeby nie bali się prosić o pomoc.
- Młode osoby idą za karę do pedagoga, więc my, dorośli, odczarujmy to - wskazywała Sowińska.
3. "Teraz od słów czas przejść do czynów"
Jakie plany na rozwiązanie tego problemu ma resort edukacji?
- W ministerstwie edukacji widzimy, że szkoła może być dla młodzieży miejscem niebezpiecznym. Nie możemy ignorować kryzysu zdrowia psychicznego, który jest bardzo poważnym zagrożeniem dla przyszłych pokoleń - podkreślała ministra edukacji Barbara Nowacka.
Podczas debaty przypomniała, że powołała już pełnomocniczkę do spraw zdrowia psychicznego Paulinę Piechnę-Więckiewicz. A w planach ma powołanie rzecznika praw uczniów.
- Moim marzeniem jest, żebyśmy na 1 września mogli poczuć w szkole realną zmianę dotyczącą dobrostanu młodych osób - mówiła.
Nowacka podziękowała także aktywistom za ich zaangażowanie w sprawę. Jednocześnie podkreśliła, że dbanie o dobrostan młodych osób w kryzysie to zadanie państwa, a nie tylko organizacji pozarządowych.
Jak jej słowa ocenia Mrozek?
- Podczas kampanii wyborczej rządzący dużo nam obiecali także w kontekście zdrowia psychicznego. Udało się zrealizować punkt o finansowaniu telefonu zaufania, co jest bardzo ważne. Ale to nie wystarczy. Barbara Nowacka zadeklarowała, że będzie współpracowała z młodymi osobami i z organizacjami pozarządowymi. Teraz od słów czas przejść do czynów. Niestety widzimy, że dla rządu młodzi nie są obecnie tematem numer jeden, ale mamy nadzieję, że politycy będą o nas pamiętali - wyjaśnia.
Po dyskusji w Senacie aktywiści, rządzący i eksperci podpisali "Pakt dla zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży". Zawiera 132 postulaty. Przygotowało go wspólnie kilkadziesiąt organizacji.
Pytam Mrozka o najważniejsze punkty tego dokumentu.
- Po pierwsze, musimy dążyć do tego, by psycholog był w każdej szkole. Należy także zwiększać świadomość społeczeństwa na temat zdrowia psychicznego. Podkreślać, że pójście do psychologa, nie jest niczym złym. Musimy także postawić na szkolenia nauczycieli. Pedagodzy powinni wiedzieć, jak pomóc uczniom w sytuacjach kryzysowych. I wreszcie, nie żałować pieniędzy na zdrowie psychiczne młodych ludzi. Widzimy konieczność dofinansowywania przez NFZ np. leczenia zaburzeń odżywiania w specjalistycznych ośrodkach - wylicza aktywista.
Anna Klimczyk, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl