Tata trojga dzieci umiera na raka jelita. Wszystko przez koronawirusa i zbyt późną diagnozę
"Trzy lata życia" - taką diagnozę usłyszał Ben Bradbeer, 38-letni ojciec trójki dzieci. Mężczyzna trzy miesiące czekał na badania, ponieważ brytyjski NFZ zawiesił na czas epidemii koronawirusa możliwość przyjmowania nowych pacjentów. Kiedy w końcu Ben został zbadany, okazało się, że ma raka jelita w czwartym stadium. "Moje objawy były bardzo poważne i powinienem był zostać zbadany dużo wcześniej" - opowiada.
1. Rak jelita grubego. Badania
Ben Bradbeer zgłosił się do lekarza rodzinnego w jeszcze lutym. Skarżył się na ból brzucha, biegunki i gazy. Zdiagnozowano u niego infekcję i przepisano antybiotyki. dwa miesiące później Ben wrócił do lekarza z krwawieniem z odbytu, ten przypisał mu więcej antybiotyków i powiedział wprost, że nie może skierować go na dalsze badania, ponieważ z powodu epidemii koronawirusa szpitale ograniczyły przyjmowanie nowych pacjentów.
"Zwykle jestem całkiem sprawny i zdrowy, więc w tym momencie naprawdę się zacząłem martwić. Od miesięcy nie spałem porządnie, ponieważ ciągłe bolał mnie brzuch" - wspomina Ben.
W końcu mężczyzna postanowił sam zgłosić się na ostry dyżur w szpitalu mieście Poole, gdzie został przyjęty i przeszedł testy. Niestety wykazały one, że 38-latek ma raka jelita grubego w czwartym stadium.
"Moje objawy były poważne i powinienem był zostać zbadany dużo wcześniej" - podkreśla Ben.
Niestety przypadek 38-latka nie jest odosobniony. Brytyjskie organizacje, alarmują, że jest coraz więcej osób, które straciły szanse na dłuższe życie przez zbyt późno postwioną diagnozę.
2. Nadrobić zaległości
W ubiegłym tygodniu Ben przeszedł operację i niedługo zacznie chemioterapię, która potrwa trzy miesiące. Ben jest ojcem dwóch synów i córki: 18-letniego Jaydena oraz 13-letniego Shayana i 16-letniej pasierbicy Skye. Jak sam przyznaje, najgorszym było opowiedzieć im o chorobie. Była to najtrudniejsza rozmowa w życiu Bena.
"Dzieci są bardzo zdenerwowane. Muszę z walczyć z chorobą, mam zbyt wiele do stracenia" - opowiada Ben.
38-latek przyznaje, że ma duże wsparcie ze strony rodziny i przyjaciół i nie daje się przygnębić chorobie. Ben stara się zachować optymizm i jak najlepiej wykorzystać czas, który mu pozostał. Planuje poślubić swoją partnerkę Emmę w przyszłym roku.
"Próbuję patrzeć na pozytywy i mam nadzieję, że jako rodzina pozostaniemy sobą. Chcę zabrać dzieci na wakacje, a mniej więcej za rok chcę poślubić moją partnerkę Emmę. Po prostu chcę robić rzeczy, aby spędzić czas jak najlepiej" - opowiada Ben.
Zobacz także: Manicure ocalił 73-latce życie. Zmiany na jej paznokciach były objawem raka płuc
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl