Manicure ocalił 73-latce życie. Zmiany na jej paznokciach były objawem raka płuc
Joan Martindale zauważyła, że jej paznokcie u rąk i nóg stają się szersze, wypukłe i zaczynają się wykrzywiać, ale nie podejrzewała, że może to być objaw nowotworu. Dopiero manikiurzystka, do której chodzi od 10 lat doradziła jej, aby zasięgnęła porady lekarza. Okazało się, że kobieta choruje na raka płuc.
1. Wczesne wykrycie nowotworu
U 73-letniej Joan Martindale zdiagnozowano płaskonabłonkowego raka płuc i kobieta musiała przejść pięciogodzinną operację w celu usunięcia guza o średnicy 4 mm. Wczesne wykrycie nowotworu, które umożliwiło operację, zawdzięcza wieloletniej manicurzystce Lindzie Bartram, która zauważyła niepokojące zmiany na jej paznokciach.
Kosmetyczka powiedziała, że była zaskoczona, gdy zobaczyła, w jakim stopniu paznokcie Joan zmieniły się w ciągu miesiąca. "Na poprzednim spotkaniu zauważyłam, że jej płytka zaczęło się lekko zginać. Z zajęć anatomii i fizjologi pamiętałam, jak wiele o stanie zdrowia mogą powiedzieć paznokcie. Kiedy zobaczyłam płytkę Joan, od razu wysłałam ją do lekarza. Następnie wydarzenia potoczyły się bardzo szybko i dzięki Bogu moja przyjaciółka jest już dziś po operacji" - cieszyła się.
Wcześniej kobieta zmagała się z opuchlizną kończyn dolnych, ale lekarze uznali, że powodem jest zatrzymanie wody w organizmie. Zmiana rozmiaru i kształtu paznokci u rąk i nóg także nie pomogła we właściwej diagnozie.
2. Nietypowy objawy nowotworu płuc
"Wspomniałam o obrzęku kostek, a potem Linda powiedziała, że nie chce mnie zdenerwować, ale uważa, że coś jest nie tak z moimi paznokciami i muszą zostać zbadane przez lekarza" - wspomina Joan.
Kobieta umówiła się na wizytę u lekarza rodzinnego i wykonała prześwietlenie klatki piersiowej w Queen's Hospital Burton w Burton-on-Trent. Po wielu testach Joan dowiedziała się, że ma guza w płucu. 73-latka usunęła również część węzłów chłonnych. Obecnie przechodzi chemioterapię, aby zniszczyć wszelkie pozostałe komórki rakowe. Pomimo diagnozy i operacji, Joan powiedziała, że czuje się szczęśliwa, że nowotwór został wykryty szybko, a ona pozytywnie przeszła operację - mimo trwającej pandemii COVID-19.
"Jestem optymistką, ciągle myślałam, że muszę przez to wszystko przejść, bo chcę widzieć, jak dorastają moje wnuki" - opowiada.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl