2 z 5Odmowa
Jak relacjonują rodzice dziewczynki, lekarze stwierdzili, że Vienna ma na twarzy rzadki typ pieprzyka. Znamię jest nagromadzeniem łagodnych komórek pigmentowych. Uznali jednak, że nie jest ono poważne i nie zagraża zdrowiu i życiu dziecka. Dlatego też odmówili wykonania operacji.
"Czujemy się zawiedzeni tą decyzją" - mówi Daniel Brookshaw. "Martwimy się, że znamię wpłynie na stan psychiczny naszej córki, gdy zacznie chodzić do żłobka, a później do przedszkola. Wiadomo przecież, że dzieci będą komentować jej wygląd".
"Obawiam się, że córka pewnego dnia zapyta mnie, dlaczego nic nie zrobiłam i nie pomogłam jej" - dodaje Celine.
Zobacz także: Chłopiec urodził się ze znamionami pokrywającymi 80 proc. ciała