Trwa ładowanie...

Szkoła jak dom Wielkiego Brata. Dyrektorka przed sądem

Avatar placeholder
Maja Leśniewska 08.02.2024 12:11
Dyrektorka miała zrobić ze szkoły dom wielkiego brata. Oskarżono ją nie tylko o podsłuchy
Dyrektorka miała zrobić ze szkoły dom wielkiego brata. Oskarżono ją nie tylko o podsłuchy (East News/Pixabay )

Wieloletnia dyrektorka Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 3 w Kaliszu została oskarżona o założenie w placówce 11 podsłuchów oraz nadużycia finansowe. Razem z nią na ławie oskarżonych mają zasiąść jej mąż, córka oraz szefowa jednej z poradni psychologiczno-pedagogicznych w powiecie kaliskim.

spis treści

1. Podsłuch na szkolnych korytarzach

O podsłuchach zamontowanych w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 3 w Kaliszu przy ul. św. Michała zrobiło się głośno we wrześniu 2021 roku, gdy do placówki przyszła nowa dyrektorka wyłoniona w ramach konkursu.

Wtedy wyszło na jaw, że w szkole zamontowanych było aż 11 podsłuchów, które znajdowały się w kamerach. Można było nimi sterować i podsłuchiwać, co dzieje się w placówce, nawet będąc poza nią. O ich zainstalowanie oskarżono wcześniejszą dyrektorkę placówki, która szefowała w niej przez 20 lat.

Zobacz film: "Dzieci są przeładowane nauką. Co na to Dariusz Piontkowski?"

- W zainstalowanym w tym zespole systemie monitoringu była dyrektorka wykorzystała możliwości podsłuchowe kamer tego systemu, uruchamiając w nich funkcję audio, uzyskując tym samym dostęp do informacji dla siebie nieprzeznaczonych, czym działała na szkodę interesu publicznego, a także ustalonych pokrzywdzonych - przyznał w lipcu 2023 roku Maciej Meler z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp.

Zarzutów było jednak więcej. Oskarżono ją także o nadużycia finansowe, ponieważ w czasie swojej kadencji miała wydawać bezprawnie z publicznych pieniędzy co najmniej 66 tys. zł. O oszustwo i przywłaszczenie pieniędzy oskarżono także córkę i męża dyrektorki. Córka miała pobierać odprawę z tytułu rozwiązania umowy o pracę, która jej się nie należała, mąż zaś miał być w szkole konserwatorem, jednak nie świadczył żadnych usług.

Pracy miała nie świadczyć także szefowa jednej z poradni psychologiczno-pedagogicznych w powiecie kaliskim, która miała być w szkole zatrudniona jako asystent ucznia. Mimo że nie pracowała, pobierała co miesiąc przez rok wynagrodzenie. Kobieta również zasiadła na ławie oskarżonych.

Proces dyrektorki, jej męża, córki oraz szefowej poradni rozpoczął się przed sądem w Kaliszu. Nikt z oskarżonych nie stawił się na procesie i nie przyznał do zarzutów. Sąd przesłuchuje świadków. Do końca procesu ich zeznania mają jednak nie zostać ujawnione.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze