Trwa ładowanie...

Kontrowersje wokół wiecu PiS w szkole. Dyrektorka tłumaczy

Avatar placeholder
05.02.2024 16:42
Polityczny wiec w szkole. Dyrektorka: W soboty nikogo tu nie ma
Polityczny wiec w szkole. Dyrektorka: W soboty nikogo tu nie ma (YouTube)

3 lutego Jarosław Kaczyński, prezes PiS, spotkał się z płocczanami i mieszkańcami sąsiednich miejscowości w Szkole Podstawowej nr 23 w Płocku. Przedstawił kandydata na prezydenta Płocka, a także nawiązał do sytuacji Orlenu. Jak sprawę komentuje dyrekcja placówki?

spis treści

1. Polityczny wiec w szkole?

W sobotę (3 lutego) prezes PiS Jarosław Kaczyński spotkał się ze swoimi zwolennikami w Szkole Podstawowej nr 23 w Płocku.

- To jest spotkanie wolnych Polaków, ale w szczególnym momencie. Mamy przecież kampanię wyborczą i mamy tutaj Piotra Uździckiego, naszego kandydata na Prezydenta Płocka - zaczął swoje przemówienie Kaczyński.

Zobacz film: "Czy twoje dziecko jest rozpieszczone?"

Jak sprawę organizacji wiecu politycznego komentują władze szkoły? Dyrektorka SP 23, Liliana Tomaszewska, tłumaczy, że na komercyjnym wynajmie powierzchni zyskała szkoła. Pozyskane pieniądze mają zostać wykorzystane np. na zakup sprzętu komputerowego.

- W sobotę szkoła jest zamknięta na głucho. Nie ma mowy, aby takie spotkanie mogło się odbyć w normalny dzień, kiedy trwają lekcje i są dzieci - podkreśla Tomaszewska cytowana przez portal wyborcza.pl.

- Czasem ktoś z zewnątrz wynajmuje salę np. na konkurs tańca albo na zawody sportowe. I wtedy otwieramy szkołę, zawierając w kosztach wynajmu koszt pracy pracownika albo ochrony, z którą współpracujemy, wszystko zależy od typu imprezy - dodaje.

2. Inni mogą, to my też

Dyrektorka tłumaczy, że we wtorek do placówki zadzwonił pracownik firmy z Rzeszowa z zapytaniem o możliwość wynajmu sali sportowej, o jej powierzchnię i pojemność trybun. Wtedy dyrektorka miała nie wiedzieć, że chodzi o spotkanie z Kaczyńskim. Z Tomaszewską skontaktowała się także działaczka PiS z Płocka i radna Wioletta Kulpa.

- Powiedziałam, że nie mamy niczego w planie. Za jakiś czas zadzwoniła pani Wioletta Kulpa. W rozmowie powoływała się na udzieloną jej odpowiedź na interpelację. Usłyszałam, że skoro można było zorganizować spotkanie w szkole panu Kosiniakowi-Kamyszowi, to można również zorganizować inne - mówi dyrektorka SP 23.

Rzeczywiście, jak podaje wyborcza.pl, szkoły w Płocku do organizacji spotkań wykorzystywali już m.in.: Donald Tusk, Władysław Kosiniak-Kamysz czy Szymon Hołownia. Jednak można także mnożyć przykłady dotyczące polityków PiS, którzy w placówkach oświatowych spotykali się ze swoimi sympatykami.

Jak wygląda organizacja takich spotkań? Czy pracownicy szkoły są w nie zaangażowani?

- Nie mogę dopuścić do tego, aby szkoła była otwarta dla społeczności miasta bez udziału naszych pracowników. To jest majątek, za który odpowiadam. Ale w ramach finansów mieszczą się wynagrodzenia dla tych pracowników za ten dzień - wyjaśnia Tomaszewska.

3. Brak przeszkód?

Dyrektorka przyznała, że koszty będą wyższe niż w przypadku spotkania Kosiniaka-Kamysza i Hołowni w ZS nr 5. Tłumaczy, że wynika to z zapewnienia w sobotę dostępu do pomieszczeń od godz. 8 do 22.

Przy obliczaniu kosztów Tomaszewska miała posiłkować się zarządzeniem prezydenta Płocka z 21 grudnia 2022 r., zawierającym minimalne stawki za korzystanie z obiektów oświatowych gminy z wyłączeniem specjalnych ośrodków szkolno-wychowawczych.

Dzwoniła także do wiceprezydenta Romana Siemiątkowskiego.

- Powiedział, że jeśli zapłacą w oparciu o zarządzenie prezydenta miasta, to on nie widzi przeszkód w organizacji takiego spotkania - tłumaczy dyrektorka.

Wioletta Kulpa z PiS przyznaje, że pośredniczyła w znalezieniu miejsca na spotkanie. Potwierdziła, że partia zapłaci za szkolną powierzchnię, a także za czas pracy pracownika ochrony i pań porządkujących przestrzeń.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze