Trwa ładowanie...

Skandal na Roland Garros. Rzuciła rakietą w trybuny i doprowadziła dziecko do płaczu

Avatar placeholder
29.05.2022 14:50
Rakieta trafiła chłopca na trybunach
Rakieta trafiła chłopca na trybunach (Getty Images)

Często podczas tenisowego meczu zawodnikom puszczają nerwy. Wtedy, w przypływie gniewu, tenisiści niszczą swoje rakiety albo bezmyślnie uderzają piłką w kort. Do takiej sytuacji doszło w trakcie meczu pomiędzy Iriną-Camelią Begu a Ekateriną Alexandrową. Rumunka uderzyła rakietą o ziemię, a ta odbiła się na tyle niefortunnie, że trafiła małego chłopca na trybunach.

spis treści

1. Rakieta trafiła chłopca na trybunach

Trwa Roland Garros. Turniej rozgrywany w Paryżu na przełomie maja i czerwca jest zaliczany do prestiżowego Wielkiego Szlema i co roku przyciąga najlepszych zawodników świata.

Do niebezpiecznego incydentu doszło w trakcie meczu drugiej rundy French Open pomiędzy Ekateriną Alexandrową a Iriną-Camelią Begu. W trzecim secie dwa pierwsze gemy wygrała Alexandrowa, a Rumunka ewidentnie nie była zadowolona z dotychczasowego wyniku spotkania. W pewnym momencie Begu rzuciła rakietą, która po odbiciu poleciała w kierunku trybun. Po chwili okazało się, że trafiła jednego z siedzących tam chłopców.

2. Sędzia musiał interweniować

Zobacz film: "Mały głos, wielka sprawa"

Sędzia przerwał mecz i podszedł do przerażonego, płaczącego dziecka, żeby sprawdzić, czy wszystko z nim w porządku i upewnić się, że nie potrzebuje pomocy medycznej. Na szczęście okazało się, że maluch nie ucierpiał. Arbiter upomniał Begu i wznowił mecz.

Po powrocie na kort Rumunka wygrała spotkanie w trzech setach i awansowała do kolejnej rundy. Gdy mecz się zakończył, tenisistka przeprosiła i przytuliła młodego fana, po czym zrobiła sobie z nim zdjęcie.

- To było dla mnie bardzo wstydliwe. Wolałabym o tym za dużo nie mówić. Chciałabym tylko przeprosić. Przez całą karierę nie zrobiłam czegoś takiego, jest mi naprawdę przykro - powiedziała Begu.

Wielu ekspertów mówi wprost, że po takim incydencie mecz powinien zostać przerwany.

- Zawodnicy i zawodniczki rzucają rakietami w wyniku frustracji, co jest nieuniknione. Trzeba jednak brać za takie zachowanie odpowiedzialność. Jeśli robi się to w ten sposób, ryzykuje się, że rakieta odbije się od ziemi i poleci w stronę trybun, tak jak w tym przypadku. Miała niesamowite szczęście, że nie została zdyskwalifikowana - mówi ekspert Eurosportu, Tim Henman.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze