Seksizm w środowisku lekarskim? Kontrowersyjny artykuł wywołał burzę
Amerykańskie czasopismo medyczne "Jurnal of Vascular Surgery" opublikowało kontrowersyjny artykuł, który zarzuca młodym lekarkom publikującym prywatne zdjęcia w social mediach brak profesjonalizmu. Tekst spotkał się z krytyką czytelników na całym świecie, a kobiety zaczęły masowo publikować swoje zdjęcia w kitlach i bikini. Trend dotarł również do Polski.
1. Kontrowersyjny artykuł
"Jurnal of Vascular Surgery" w artykule zatytułowanym "Prevalence of Unprofessional Social Media Content Among Young Vascular Surgeons" zarzuciło młodym medykom brak profesjonalizmu oraz szerzenie braku zaufania do lekarzy, które miałyby wynikać z publikowania zdjęć w bikini czy przebraniach halloweenowych na prywatnych kontach w mediach społecznościowych.
Autorzy publikacji zwrócili się do młodych chirurgów naczyniowych, twierdząc, że wypowiadanie przez nich swojego zdania na tematy kontrowersyjne, takie jak aborcja, posiadanie broni czy przekonania polityczne - jest przejawem niekompetencji w świecie lekarskim. Ich zdaniem takie zachowania wzbudzają u pacjentów nie tylko oburzenie, ale przede wszystkim nieufność.
Tekst odbił się szerokim echem na całym świecie. Na stronie internetowej "JVS" nie brak licznych komentarzy czytelników wyrażających dezaprobatę dla aluzji zawartych w artykule. Także młodzi lekarze nie kryli oburzenia wynikającego z przesłania artykułu i w ramach niezgody na podobne insynuacje zapoczątkowali akcję protestacyjną na Instagramie. Inicjatywa #medbikini jest nie tylko wyrazem sprzeciwu, lecz także apelem o umiejętność rozróżniania ich życia prywatnego od zawodowego.
2. Burza w środowisku lekarskim
Dr n. med. Kalina Jędrzejko - w mediach społecznościowych znana jako "panna.chirurg", w gorzkich słowach odniosła się do artykułu na swoim Instagramie. Lekarka nie kryła zdziwienia poglądami autorów publikacji i zarzuciła im seksistowską postawę:
"Mogłoby się wydawać, że w 2020 roku problem seksizmu w miejscach pracy powinien być już zamknięty. Nic bardziej mylnego. W "The Journal of Vascular Surgery" pojawił się artykuł dotyczący "nieprofesjonalnych" zachowań pań specjalizujących się chirurgii naczyniowej w social mediach. Kontent profili był oceniany z fake’owych kont założonych specjalnie w tym celu. Lekarki zostały ocenione jako nieprofesjonalne, ponieważ publikują swoje zdjęcia w bikini, strojach na halloween czy też wypowiadają się na tematy polityczne. Zastanawia mnie, skąd bierze się tok rozumowania, że po pierwsze jako kobieta jestem mniej sprawną operatorką czy lekarką niż mój kolega? A po drugie - czy zdjęcie w bikini czyni mnie mniej profesjonalną w miejscu pracy??" - pytała ironicznie.
Do akcji zapoczątkowanej w Polsce przez dr Jędrzejko dołączyły także inne lekarki, które nie godzą się na taki przekaz. Marta Sprawka, lekarka, która wkrótce zacznie specjalizację na ortopedii, w rozmowie z WP Parenting przyznała, że absurdalny artykuł w ogóle nie powinien się ukazać.
- Warto zwrócić uwagę, że obiekcje do zdjęć dotyczących osób na plaży dotyczyły tylko kobiet. Lekarze też są ludźmi i powinni mieć prawo do dzielenia się życiem prywatnym w social mediach czy gdziekolwiek zechcą. Artykuł był bardzo jednostronny i zapomniano w nim o mężczyznach. Nie powinno to tak wyglądać - mówi.
Marta Sprawka
Sprawka zapytana o skalę seksizmu w środowisku lekarskim odpowiedziała, że osobiście się z nim nie zetknęła, choć wybrała na ortopedię, gdzie pracują głównie mężczyźni.
- Niemniej jednak niejednokrotnie spotkałam się z opiniami, że ortopedia jest dla kobiet zbyt trudną dziedziną i mogę sobie tam nie poradzić - mówi.
Lekarka dodała też, że z jej obserwacji wynika, że kobiety, które wybrały zawody, kojarzone głównie z mężczyznami, są w społeczeństwie traktowane coraz lepiej. Wynika to także z faktu, że radzą sobie w nich świetnie i nie ma podstaw, aby dyskryminowano je ze względu na płeć.
Podobnego zdania jest dr Kalina Jędrzejko, która z rozmowie z WP Parenting przyznała, że to nie płeć powinna definiować dobrego specjalistę.
- To, że coraz więcej kobiet wybiera specjalizacje zabiegowe, nie powinno już budzić emocji. Niestety, nie dla wszystkich jest to normą. Na Instagramie często piszą do mnie dziewczyny, że inni lekarze zniechęcają je do wyboru specjalizacji zabiegowych, bo uważają że kobiety sobie nie poradzą. Często pada argument, że kobiety są przystosowane tylko do rodzenia dzieci i prowadzenia domu, a trudne zabiegi lepiej wykonują mężczyźni - tłumaczy.
Dr Jędrzejko przyznała, że fizyczne różnice między kobietą a mężczyzną są niekwestionowalne, ale podział na specjalizacje "męskie i damskie" jest w jej odczuciu archaiczny.
- Są kobiety, które świetnie czują się na bloku operacyjnym, ale nie poradzą sobie w kontakcie z dziećmi i na odwrót. Podobnie jest u mężczyzn. Niestety, dostałam także sporo wiadomości od studentek medycyny, które opowiadały o byciu wykluczonym z asystowania przy operacji. Powodem takich decyzji miało być założenie, że "kobiet z pewnością to nie interesuje" - opowiada.
- Czas zrozumieć, że płeć wśród lekarzy zabiegowych przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Na oddziale chirurgii, na którym kończę specjalizację - 6 z 11 rezydentów to kobiety! Wydaje mi się, że wszystkie moje koleżanki potwierdzą, że nikt nie daje nam odczuć, że w jakikolwiek sposób jesteśmy w nieodpowiednim miejscu czy sugeruje, że źle wybrałyśmy ścieżkę zawodową. Wszyscy wiedzą, że płeć nie definiuje dobrego chirurga - podsumowała.
3. Rozmyte granice
Łukasz Mazurkiewicz, socjolog, w rozmowie z WP Parenting odniósł się do artykułu i stwierdził, że przedstawiciele zawodów zaufania publicznego powinni przywiązywać szczególną uwagę do treści, które publikują w sieci.
- Rozwój mediów społecznościowych doprowadził do przenikania się sfer prywatnej i publicznej. Jeśli osoby wykonują zawód zaufania publicznego, powinny mieć się na baczność w sferze prywatnej. Kiedyś, kiedy nie było mediów społecznościowych, taki podział był możliwy. Internet sprawił, że granice się rozmyły. Nie da się już kategorycznie oddzielić tych dwóch sfer - komentuje ekspert.
Zdaniem socjologa wszelkie formy ekspresji takie jak wypowiedzi czy zdjęcia powinny być zamieszczane z uwzględnieniem kontekstu obyczajowo-kulturowego państwa, w którym się żyje.
Dotyczy to także upubliczniania światopoglądu: przekonań politycznych czy szczególnie kontrowersyjnej kwestii, jaką jest stosunek do aborcji. Zamieszczanie takich informacji może, ale nie musi być wizerunkowo ryzykowne.
- Nie czyniłbym z tego problemu, jednakże jest to kwestia bardzo indywidualna. Nie wszystkim ludziom są potrzebne wypowiedzi lekarzy dotyczące polityki, innym zaś jest to obojętne. W kwestii aborcji należałoby zachować powściągliwość, ponieważ stosunek do niej może wpływać na wybór lekarza. Niemniej jednak nie można w tej sprawie generalizować. Reakcje mogą być różne. Znajdą się tacy, którzy będą oburzeni, i tacy, którym się to podoba - wyjaśnia Mazurkiewicz.
4. Artykuł wycofany ze strony
Redaktorzy "Journal of Vascular Surgery" tłumaczą, że autorzy artykułu próbowali jedynie doradzić młodym chirurgom naczyniowym ryzyko związane z mediami społecznościowymi. Niestety, nie udało im się uniknąć błędów przez co opublikowany artykuł został zinterpretowany jako poszerzanie nierówności w chirurgii.
Edytorzy strony internetowej "JSV" w reakcji na pełne niepokoju opinie czytelników, którzy skarżyli się na sposób zbierania danych oraz stronniczość zawartą w ocenie i wnioskach, zdecydowali się wycofać artykuł i zamieścić oficjalne przeprosiny.
Okazało się również, że autorzy nie uzyskali zgody APDVS na wykorzystanie bazy danych, w której znalazły się sylwetki chirurgów naczyniowych ocenianych pod kątem udziału w mediach społecznościowych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl