Trwa ładowanie...

Dramat w Rzeszowie. Śledczy: Mama 5-latka żyje, bo uciekła do sąsiadki

Avatar placeholder
11.04.2024 16:28
Przyjechał w odwiedziny do dziecka. Matce zadał wiele ciosów nożem
Przyjechał w odwiedziny do dziecka. Matce zadał wiele ciosów nożem (East News)

2 kwietnia w Rzeszowie doszło do tragedii: 41-letni Sławomir P. miał zadać kilkadziesiąt ciosów nożem matce swojego pięcioletniego dziecka, do którego przyjechał w odwiedziny. Mężczyzna utrzymuje, że nóż miał być tylko straszakiem. Teraz grozi mu nawet dożywocie.

spis treści

1. Nagły atak

Tego dnia Sławomir P. przyjechał do Agnieszki W., by odwiedzić pięcioletnie dziecko, którego jest ojcem. W domu przebywało jeszcze 13-letnie dziecko kobiety.

W pewnym momencie para pozostawiła dzieci same na piętrze i udała się do drugiego pokoju. Według ustaleń śledczych tam Sławomir zaatakował, zadając 44-latce wielokrotnie ciosy nożem.

Zobacz film: "Przemoc w rodzinie - poruszająca historia tragicznego dzieciństwa"

- W dniu 3 kwietnia 2024 roku prokurator przedstawił Sławomirowi P. zarzut, że w dniu 2 kwietnia 2024 r. w Rzeszowie, działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia usiłował zabić Agnieszkę W., w ten sposób, iż zadawał jej wielokrotnie ciosy nożem w okolice brzucha, głowy oraz rąk, przy czym nie spowodował jej śmierci, z uwagi na postawę pokrzywdzonej oraz jej ucieczkę, powodując u pokrzywdzonej obrażenia ciała w postaci otwartych ran oraz liczne rany kłute, które spowodowały naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia na okres nie dłuższy niż 7 dni tj. o czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 1 kk - informuje dla "Super Expressu" Krzysztof Ciechanowski rzecznik prasowy prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.

Sławomir P., wyjaśniając przebieg zdarzenia, miał nie pamiętać dokładnie jego okoliczności. Z jego relacji wynika, że nóż miał być tylko straszakiem.

- Potwierdził, iż przyniósł ze sobą nóż w plecaku i go wyjął, aby postraszyć pokrzywdzoną. W pewnym momencie miało dojść do awantury, w trakcie której mógł nożem skaleczyć pokrzywdzoną. Agnieszka W. broniąc się wyrwała podejrzanemu nóż i uciekła do sąsiadów. Następnie podejrzany wziął inny nóż z domu pokrzywdzonej i ugodził się nim sam w okolice brzucha oraz klatki - dodał rzecznik.

Przesłuchiwane ma być m.in. 13-letnie dziecko, które było obecne w domu w momencie zdarzenia. Zlecono ponadto badanie noża w kierunku śladów biologicznych oraz daktyloskopijnych oraz zabezpieczono rejestrator kamer zewnętrznych na budynku.

Sławomir P. nie był wcześniej karany. Grozi mu od 10 lat więzienia nawet do dożywocia. Agnieszka W. przebywa w szpitalu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze