Przeszła menopauzę, mając 11 lat. Teraz urodziła bliźniaki w odstępie 2 lat
Amanda Hill przeszła menopauzę, mając zaledwie 11 lat. Jednak dzięki sztucznemu zapłodnieniu, udało jej się zostać mamą. Mimo że dzieci urodziły się w odstępie dwóch lat, są bliźniętami.
1. Przedwczesna menopauza
Amanda Hill była zwykłą dziewczynką, która rozwijała się prawidłowo. Zaczęła miesiączkować, mając 10 lat. Jednak zaledwie rok później, miesiączki całkowicie ustały. Mama dziewczynki uznała, że to normalne i dopiero po czasie postanowiła zabrać córkę do lekarza.
Po dwóch latach badań, u Amandy zdiagnozowano przedwczesną niewydolność jajników. Oznaczało to, że dziewczynka przeszła menopauzę wraz z zakończeniem krwawienia. Diagnoza wywołała wiele bolesnych emocji. Amanda zawsze marzyła o tym, że będzie miała gromadkę dzieci.
"Powiedziano mi, że jestem bezpłodna. Było to trudne, czułam się osamotniona. Nie miałam nawet z kim o tym porozmawiać – mówi Amanda. – Mając 16 lat, leczyłam się na depresję. Jednak z biegiem lat stałam się bardziej świadoma różnych sposobów zrealizowania moich marzeń".
2. Udany zabieg in vitro
Amanda walczyła o to, by mieć własne dzieci. Dzięki swojemu uporowi jest teraz dumną mamą bliźniaków. Jednak nie są to typowe bliźniaki. Chłopcy przyszli na świat w odstępie dwóch lat. Metoda in vitro pozwoliła, by komórki jajowe anonimowej dawczyni, zostały zapłodnione nasieniem męża Amandy.
"Chciałam, żeby dawczyni była do mnie podobna: miała ten sam kolor skóry i oczu i była mojego wzrostu" – mówi Amanda.
Małżeństwo zapożyczyło się łącznie na 14 500 funtów (80 tys. zł), aby sfinansować leczenie. Amanda musiała zastosować hormonalną terapię zastępczą zawierającą estrogen, zanim doszło do umieszczenia zarodka, aby upewnić się, że jej macica jest zdrowa. Dzięki zabiegowi kobieta urodziła w 2019 roku Oryna, a pod koniec lutego 2021 r. jego bliźniaka, Taylana.
"Wszystko układało się przeciwko mnie. Szanse były marne, więc czuję się niezwykle szczęśliwa, że przeszłam dwie udane rundy – mówi Amanda. - Posiadanie dwójki dzieci było dla mnie ważne, by Oryn nie czuł się samotny".
Kobieta dodaje, że trochę to dziwne, że Taylen od lat był zamknięty "w zamrażarce". Amanda obawiała się również, że nie poczuje więzi z dziećmi, jednak kiedy je zobaczyła po raz pierwszy, wiedziała, że jest ich matką.
"Porównywałam teraz zdjęcia Oryna jako niemowlęcia z Taylenem i wyglądają dokładnie tak samo. Oryn jest za młody, by zrozumieć, że jest bliźniakiem, ale uwielbia swojego młodszego brata" - mówi.
Amanda zaznacza, że nie martwi się o to, czy chłopcy zrozumieją, że są biologicznymi bliźniakami, ponieważ chce im to tłumaczyć od początku.
"Mamy książki wyjaśniające, na czym polega in vitro, więc nie będzie to dla nich niespodzianką" - mówi.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl