Przejmujące słowa matki. "Dzieci takie jak moje są godne życia"
"Nie można zakończyć zespołu Downa, nie kończąc bicia serca" - pisze rozgoryczona mama Emmy, dziewczynki z zespołem Downa, na wieść o tym, że dzieci "takie jak jej" są z "powodzeniem usuwane" w krajach takich jak Islandia czy Dania.
1. Złość matki
Courtney Williams Baker jest żoną i matką trzech dziewczynek, z których najmłodsza - Emma - urodziła się z zespołem Downa. Dumna mama od lat prowadzi m.in. konto na Instagramie, gdzie pokazuje życie swoich córek.
Courtney sama siebie nazywa rzecznikiem osób z zespołem Downa, często podkreślając, jaką wartością są dzieci z tym syndromem. Niedawno opublikowała na Facebooku przejmujący wpis, w którym wyraża swoją złość spowodowaną tym, że są na świecie kraje, gdzie dopuszczalna jest aborcja ze względu na wykrycie ryzyka wystąpienia zespołu Downa.
"Program '60 minut Australia' nadawał ostatniej nocy historię na temat tego, czy dzieci 'takie jak moje' są godne życia. Islandia chwali się, że jest w 100 proc. wolna od zespołu Downa. Dania przechwala się, że w ciągu pięciu lat od teraz zlikwiduje zespół Downa. Dzieci takie jak moje. Dzieci z brązowymi oczami? Dzieci z brązowymi włosami? Dzieci określonej religii? Dzieci z niepełnosprawnością? A ja słyszę tylko echa przeszłości, krzyczące do nas: STOP!" - napisała.
Kobieta podkreśliła, że czuje się zła z powodu tego, że w tak wielu krajach zmierza się do wyeliminowania ze społeczeństwa narodzin kolejnych dzieci z zespołem Downa.
"Mam w sobie mnóstwo złości słysząc, że całe narody byłyby wdzięczne, gdyby moje dziecko nigdy się nie narodziło. Tyle złości, że chcą systematycznie zakończyć istnienie 'jej rodzaju'. Tyle złości z powodu kłamstw, nieprawd, dezinformacji, nieprawidłowego znęcania się. Ignorancji" - dodała.
Courtney zwróciła się także do innych matek, które mają dzieci z zespołem Downa, by głośno mówiły, jakim skarbem są ich pociechy.
"Pozwólmy im wszystkim zobaczyć, patrząc na nasze dzieci, jaką tragedią byłoby, gdybyśmy żyli w świecie bez zespołu Downa. Pozwólmy im zobaczyć, że nasze dzieci zostały stworzone z planem i celem na taki czas, jak teraz, i że zostały stworzone dokładnie tak, jak Bóg zamierzał. Są genialnymi światłami, są oszałamiającą pięknością. Są miłością, którą potrzebujemy, aby przezwyciężyć zło. I gniew" - napisała.
Na końcu swojej odezwy matka dodała, że dzieci z zespołem Downa nie da się ot tak "wytrzeć". Każda sytuacja związana z "likwidacją" tego syndromu wiąże się ze śmiercią dziecka.
"Zespół Downa nie może zostać zlikwidowany, chyba że zostanie zlikwidowany człowiek z zespołem Downa. Nie można "wytrzeć" zespołu Downa, nie eliminując dziecka z zespołem Downa. Prościej mówiąc, nie można zakończyć zespołu Downa, nie kończąc bicia serca. I to nie jest nic, czym można się chlubić" - zakończyła swój wpis.
2. Czym jest zespół Downa?
Zespół Downa jest aberracją chromosomową i jednocześnie najczęściej występującym zaburzeniem chromosomalnym u ludzi. Ryzyko jej wystąpienia rośnie wraz z wiekiem matki.
Osoby z zespołem Downa cechuje m.in. niepełnosprawność intelektualna oraz występowanie charakterystycznych zmian w wyglądzie zewnętrznym, m.in. płaskiej okrągłej twarzy, grubych, otwartych ust, zmarszczki nakątnej, dużego języka, małego nosa, niskiego wzrostu czy szerokich stóp.
Stopień upośledzenia intelektualnego u dzieci z zespołem Downa jest zróżnicowany: większość jest niepełnosprawna w stopniu lekkim lub umiarkowanym, niektóre zaś w znacznym.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl