Trwa ładowanie...

Powiesiła kartkę na klatce w Gliwicach. Została tam porzucona 70 lat temu

Avatar placeholder
21.06.2023 16:55
Powiesiła kartkę na klatce w Gliwicach. Została tam porzucona 70 lat temu
Powiesiła kartkę na klatce w Gliwicach. Została tam porzucona 70 lat temu (East News / Facebook)

Na Facebookowym profilu związanym z miastem Gliwice pojawił się nietypowy post. Opisano w nim sytuację, która miała miejsce w 1953 roku, czyli aż 70 lat temu! To właśnie wtedy roczna dziewczynka została zostawiona na klatce schodowej. Teraz seniorka wraz z synem próbuje odnaleźć informacje o biologicznych rodzicach.

spis treści

1. Tajemnicza kartka

Udostępniona na profilu "Dzisiaj w Gliwicach" kartka najprawdopodobniej została powieszona na ścianie w okolicy miejsca zdarzenia. Choć od opisanych wydarzeń minęło już wiele lat, to Pani Małgorzata oraz jej syn Dominik wierzą, że odkryją prawdę. Być może kobieta, która została porzucona na klatce schodowej przez własnych rodziców, wcześniej nie była na to gotowa.

"Dnia 16 października 1953 roku, około godziny 19.00, w klatce schodowej w Gliwicach przy ul. Górnych Wałów 52 została porzucona ok. 12-miesięczna dziewczynka" - czytamy.

Zobacz film: "Matka demaskuje okrutną nianię, nagrywając ją na kamerę"

Dziecko zostało znalezione przez Agnieszkę Wojewodę, która była wówczas w odwiedzinach u swojego zięcia. Kiedy próbowali oni rozpoznać, kim może być podrzucona dziewczynka, spod ubranka wypadła karteczka z krótką informacją:

"To dziecko jest dla Wygody Stanisławy, może sobie wziąć bo ona nie ma, ono ma rok 12 października".

2. Niechciana dziewczynka

Wspomniana Stanisława Wygoda faktycznie mieszkała w tej klatce, a więc rodzice porzuconej dziewczynki musieli ją znać. Niestety kobieta nie zdecydowała się na zatrzymanie dziecka. Z tego powodu maleństwo trafiło na ówczesną Komendę Miasta MO w Gliwicach.

Tam pracowała Krystyna Kucharska, która postanowiła przygarnąć niechcianą dziewczynkę. Wraz z mężem wystąpiła do sądu o przysposobienie dziecka. I tak w ich życiu pojawiła się Małgorzata Kucharska, którą sądownie otrzymała datę urodzenia 12.10.1952 r.

Niestety policyjne dochodzenie przeprowadzane w tamtych czasach na niewiele się zdało, ponieważ jak czytamy "lakonicznie przeprowadzone śledztwo ws. podejrzanej o porzucenie dziecka nie doprowadziło do ustalenia rodziców biologicznych dziewczynki".

3. Poszukiwanie tożsamości

Pani Małgorzata nie wie o sobie nic. Nie ma pojęcia, kim byli jej biologiczni rodzice i dlaczego ją porzucili. Jej syn Dominik O. wystosował więc poruszający apel, którego celem jest ustalenie tożsamości biologicznych rodziców Pani Małgorzaty, a więc jego dziadków.

Zapewne zdają oni sobie sprawę z tego, że poszukiwane osoby mogą już nie żyć, ale zależy im na znalezieniu jakichkolwiek informacji na ten temat.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze