Trwa ładowanie...

Poszła z niemowlęciem na basen. "Wyszłam z płaczem"

Avatar placeholder
Agnieszka Wiśniewska 31.07.2023 08:19
Karmiła piersią i wyproszono ją z basenu. Kobieta jest zbulwersowana
Karmiła piersią i wyproszono ją z basenu. Kobieta jest zbulwersowana (Getty Images)

Wybrała się z rodziną do parku wodnego. Gdy weszła do basenu, by nakarmić i uśpić synka, usłyszała, że nie może tego zrobić. Powód? Kierownik obiektu wyjaśnił kobiecie, że karmienie piersią przeszkadza innym gościom.

spis treści

1. Problematyczne karmienie piersią

Karmienie piersią w miejscach publicznych to nadal bardzo kontrowersyjny temat. Z jednej strony nie ma nic ważniejszego niż zaspokojenie potrzeb niemowlęcia, z drugiej przeciwnicy zarzucają mamom obnażanie się i otwarcie je krytykują.

"Przez lata bycia mamą nigdy nie spotkałam się z ani jednym negatywnym komentarzem na temat karmienia piersią w miejscach publicznych. Nawet otrzymywałam wsparcie. Aż do dziś" - relacjonuje Tiffany Francis na Facebooku.

Zobacz film: "Trzy razy urodziła bliźnięta - to zdarza się raz na 500 tys. przypadków"
Zdjęcie ilustrowane
Zdjęcie ilustrowane (Pixabay )

Kobieta wybrała się z rodziną do Rigby's Water World. To prywatny park wodny w południowej części Warner Robins w stanie Georgia (Stany Zjednoczone).

"Mój synek ma 11 miesięcy i kiedy zbliżała się pora jego drzemki, weszłam do leniwej rzeki, żeby go nakarmić i uśpić. Robiłam tak przy każdej wizycie w tym miejscu" - opisuje młoda mama.

Leniwa rzeka to przejażdżka wodna, która zwykle składa się z płytkiego basenu. Tiffany w opublikowanym poście wyjaśnia, że powolny ruch wody uspokaja jej pociechę.

"Wtedy usłyszałam swoja ratownika: 'Proszę pani, nie można karmić piersią w leniwej rzece'. Roześmiałam się, bo myślałam, że żartuje. Potem włączył radio i nakazał pracującej w parku kobiecie powiedzieć mi, że nie mogę karmić w basenie. Zapytałam ją, czy gdzieś widnieje taki zakaz. Kobieta odpowiedziała, że jest taki zapis w regulaminie. Wyszłam z basenu, żeby to sprawdzić" - opowiada Tiffany.

2. Wybrakowany regulamin

Kobieta relacjonuje, że w regulaminie jednak nie było takiego zapisu. Tiffany skontaktowała się więc z kierownikiem parku wodnego.

"Steve Brown przyszedł i powiedział mi, że to ze względu na innych gości nie mogę nakarmić mojego syna. Zapytałam, dlaczego taka zasada nie jest nigdzie opublikowana" - relacjonuje.

Wtedy kobieta miała usłyszeć, że są ogólnie przyjęte zasady, których należy przestrzegać. Młoda mama poprosiła kierownika o zwrot kosztów karnetu sezonowego.

"Oczywiście w odpowiedzi usłyszałam 'nie'. Więc wyszłam z płaczem z parku, bo mój syn musiał się zdrzemnąć, a ja nie mogłam go nakarmić przed snem. Nie rozumiem tego zakazu. Moja pierś nie była odsłonięta. Twarz mojego syna zakrywała wszystko. Niektórzy mogli pomyśleć, że moje dziecko po prostu śpi na mojej klatce piersiowej. W jaki sposób sprawiłam, że ludzie czuli się nieswojo? [...] Ta sytuacja bardzo mnie zdenerwowała. Chciałam uprzedzić wszystkie mamy, że tak właśnie traktuje się matki karmiące piersią w Rigby's Water World" - podsumowuje autorka wpisu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze