Trwa ładowanie...

''Ona nie musi się zgadzać''. Dramat dziecka na jednym nagraniu

Avatar placeholder
24.05.2019 18:19
''Ona nie musi się zgadzać''. Dramat dziecka na jednym nagraniu
''Ona nie musi się zgadzać''. Dramat dziecka na jednym nagraniu

Ojciec dwójki dzieci udostępnił w sieci film, na którym widać drastyczne przejęcie dziecka przez matkę. - Dajcie mi spokój! – krzyczy zapłakana dziewczynka, ale rodzice bynajmniej nie zamierzają jej posłuchać.

1. Przerażające nagranie

Na Facebooku pojawiło się nagranie przedstawiające przymusowe odebranie ojcu kilkuletniej dziewczynki. Funkcjonariusze w towarzystwie matki i kuratorki wchodzą do domu mężczyzny, który nie stosując się do ustaleń sądu, odmówił wydania dziecka.

- Wyrok jest, musimy trzymać się wyroku – tłumaczą policjanci.

Mężczyzna w końcu woła córkę, po czym pyta, czy ta chce jechać do mamy. Dziecko widząc policjantów, waha się.

Zobacz film: "Rzecznik Praw Dziecka o porwaniach rodzicielskich i najtrudniejszych przypadkach"

- Ona nie musi wyrazić zgody, jest postanowienie! – mówi ktoś.

Wtedy dziewczynka wybucha płaczem, a ojciec krzyczy: - Zamknij się w pokoju, zamknij się w pokoju!

Córka znów biegnie na górę.

- Wyrok sądu jest k.wa! Biją moje dziecko! Biją k.wa! – krzyczy znów mężczyzna, choć dziecka nikt nie dotyka.

Przerażona dziewczynka chowa się w pokoju. Osoba, która na prośbę ojca nagrywa całe zdarzenie, biegnie za dzieckiem, a wraz z nią matka dziewczynki z towarzyszącą jej kobietą. Po chwili na filmie znów pojawia się dziecko, tym razem w pokoju kilkunastoletniego brata.

Przez łzy powtarzała w kółko, że nie chce nigdzie iść i prosi, by dać jej spokój. Matka bezskutecznie namawia dziecko: – Chodź córuniu, chodź!

W końcu widoczny na nagraniu nastolatek także wybucha: - Ona nie chce iść. Ja też jestem twoim synem i co z tego? Masz mnie w d.pie!

Matka protestuje. Towarzysząca jej kobieta chce wynieść małą z pokoju. Chłopak odpycha kobietę, dochodzi do rękoczynów. W tym momencie matka przejmuje dziewczynkę, wynosi ją z pokoju. Kamera idzie za nimi. Słychać krzyki ojca i płacz dziewczynki.

- Zaraz to będzie w internecie k.wa! – krzyczy zaraz przed końcem nagrania ojciec.

To właśnie on opublikował film w sieci. W ciągu doby obejrzano go 2,5 mln razy.

2. Sprawa rodziny ciągle się toczy

- Czynności sądowe nie są zakończone, jednak ustalono, że tymczasowo chłopiec ma przebywać z ojcem, a dziewczynka z matką. Mimo to ojciec nie zastosował się do ustaleń sądu, w związku z czym matka podjęła interwencję i wkroczyła do domu w asyście funkcjonariuszy i kuratora sądowego – mówi Sławomir Przykucki rzecznik Sądu Okręgowego w Koszalinie.

- Mogę z całą pewnością stwierdzić, że podczas interwencji nie doszło do złamania prawa. Działania pracowników państwowych, w tym również policjantów, były zgodne z procedurami.

3. Nieludzkie wymagania

Psycholog dziecięcy Anna Piotrowska także komentuje nagranie. Zdaniem ekspertki jest to kolejny przykład sytuacji, w której dorośli bardziej dbają o swoje potrzeby, niż o dobro dziecka, które ma prawo do bliskich kontaktów z obojgiem rodziców, nawet jeśli nie tworzą oni związku.

- Jak to dziecko ma czuć się bezpiecznie? Nie ma znaczenia, kto doprowadził do rozpadu związku. Żadne z nich nie daje teraz dziecku oparcia. Wymaganie od małej deklarowania się, czy chce pójść z matką czy z ojcem jest nieludzkie. To stawia dziecko wobec wyborów przekraczających jego możliwości – mówi Piotrowska.

Ekspertka dodaje, że takie przeżycia mogą pozostawić trwały ślad na psychice dziewczynki. - Przerażenie, utrata poczucia bezpieczeństwa i stabilności, strach o przyszłość i rozpacz mogą wywołać poważne zaburzenia stanu psychicznego i zachowań dziecka. Z depresją i zaburzeniami somatycznymi włącznie – komentuje.

4. Nadzieja dla najmłodszych

Pod koniec lutego br. rząd przyjął reformę prawa rodzinnego. Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak upatruje w niej nadzieję na poprawę sytuacji najmłodszych podczas rozwodu rodziców.

- Wielu opiekunów kwestionuje i łamie rozstrzygnięcia sądów ws. opieki nad dziećmi – mówił Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak w rozmowie, którą w połowie marca publikowaliśmy w Wirtualnej Polsce.

- Każde postępowanie rodzinne przed sądem to sygnał, że rodzice nie dochodzą do porozumienia, a ofiarą tych sytuacji bardzo często są dzieci. Reforma ma ochronić dobro najmłodszych, stąd m.in. zapis o rodzinnym postępowaniu informacyjnym, którego celem jest uświadamianie dorosłych o społecznych konsekwencjach rozpadu małżeństwa oraz tzw. alimenty natychmiastowe, które można niezwłocznie egzekwować od jednego z rodziców – mówi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze