#FruitSnackChallenge to nowy kontrowersyjny hit na Instagramie. Rodzice odtwarzają stanfordzki eksperyment z piankami
Nowe wyzwanie #FruitSnackChallenge robi na Instagramie furorę. Rodzice stawiają przed dzieckiem smakołyki i proszą je, aby poczekało, dopóki mama lub tata nie wrócą. Reakcja niektórych dzieci potrafi rozbawić do łez. Nie brakuje jednak głosów krytyki, że rodzice dla lajków w mediach społecznościowych narażają dzieci na stres.
1. Eksperyment z piankami
Głównym celem #FruitSnackChallenge jest nauczenie dzieci cierpliwości i odraczania przyjemności.
Sam pomysł nie jest nowy. W latach 70 Walter Mischel, profesor Uniwersytetu Stanforda, przeprowadził słynny eksperyment z piankami marshmallow. Wzięło w nim udział 32 dzieci w wieku od 3 do 5 lat.
W ramach eksperymentu przed dziećmi stawiano talerz z pankami, a dorośli wychodzili z pokoju na ok. 15 min. Dzieci miały same dokonać wyboru: zjeść słodycze od razu po wyjściu badacza albo poczekać do jego powrotu, a wtedy dostać znacznie więcej słodyczy. Po latach ponownie nawiązano kontakt z uczestnikami badania. Okazało się, że dzieci, które oparły się pokusie, osiągnęły większe sukcesy na polu zawodowym.
2. Celebryci włączają się w #FruitSnackChallenge
Wielu rodziców uważa, że #FruitSnackChallenge to świetna metoda wychowawcza, która pomaga dzieciom wykształcić cierpliwość.
Pomysł bardzo szybko przyjął się w sieci. Tylko na TikTok-u hashtag #fruitsnackchallenge użyto 2,8 mln razy. Filmiki ze swoimi dziećmi zaczęli publikować nawet celebryci.
Przykładowo Kylie Jenner chciała nauczyć swoją 2-letnią córeczkę cierpliwości. Celebrytka postawiła przed małą Stormie miskę słodkości i poprosiła, żeby dziewczynka nie dotykała smakołyków, dopóki mama wróci do pokoju.
Jak zareagowała dziewczynka? Najpierw siedziała cicho, a potem rzuciła się do miski z cukierkami. Film z wyzwaniem Stormi obejrzano ponad 41 mln razy na Instagramie.
3. FruitSnackChallenge to znęcanie się nad dziećmi?
Wyzwanie #FruitSnackChallenge nie jest pomysłem nowym, ale jest na miarę dzisiejszych czasów. Wszystko bowiem dzieje się w mediach społecznościowych. Lajki pod filmikami, pokazującymi jak dzieci ciężko walczą z pokusą, przynoszą korzyść tylko rodzicom.
Wielu internautów krytykuje rodziców za to, że udostępniają wizerunek swoich dzieci. Nie mniej wątpliwości budzi sama metoda wychowawcza, bo dzieci można nauczyć cierpliwości na wiele innych sposobów.