Noworodek zmarł ze względu na powikłania spowodowane koronawirusem. Matka nadal jest podłączona do respiratora
W stanie Luizjana, zaledwie dzień po porodzie zmarł noworodek, którego matka była zakażona koronawirusem. Według lekarzy dziecko zmarło ze względu na powikłania związane z COVID-19.
1. Dziecko z koronawirusem
Epidemia koronawirusa przetacza się przez Stany Zjednoczone, zbierając śmiertelne żniwo. Jedną z ostatnich ofiar COVID-19 jest zaledwie jednodniowe dziecko, którego matka nadal pozostaje podłączona do respiratora. Kobieta przechodzi ostro chorobę spowodowaną przez koronawirusa SARS-Cov-2.
Jak podaje The Independent - kobieta trafiła do szpitala ze względu na przedwcześnie rozpoczęty poród. Wody odeszły jej niemal trzy miesiące przed terminem. Według amerykańskich medyków stan kobiety wywołany został walką organizmu ze skutkami zarażenia koronawirusem.
Według informacji koronera, choć matka dziecka przeszła pozytywnie test na koronawirusa, nic nie wskazuje na to, że dziecko również chorowało. Mimo wszystko lekarze zakwalifikowali śmierć dziecka, jako spowodowaną koronawirusem.
Amerykańscy lekarze będą teraz sprawdzać, czy przekazanie choroby z matki na dziecko jest możliwe w niektórych przypadkach, np. przy przedwczesnym porodzie.
2. Czy koronawirus przenosi się z matki na dziecko?
Dotychczasowe badania przeprowadzone przez chińskich lekarzy ze szpitala z Wuhan wskazują, że najprawdopodobniej koronawirus nie przenosi się z matki na dziecko. Lekarze przeprowadzili badanie na niewielkiej grupie kobiet, które urodziły dzieci w trakcie epidemii w Wuhan, a były zdiagnozowane jako chore na koronawirusa.
U żadnego z niemowląt nie stwierdzono objawów choroby. W późniejszym czasie nie stwierdzono również występowania ani gorączki, ani kaszlu. Troje dzieci poddano testowi na obecność koronawirusa – we wszystkich wypadkach był negatywny. Matka czwartego dziecka nie wyraziła zgody na przeprowadzenie badania.