Trwa ładowanie...

Nietypowa "kara". Matka z Alabamy przejechała dziecko

Avatar placeholder
23.02.2024 10:55
Matka roku? Zmusiła siedmiolatka do powrotu do domu pieszo i go potrąciła
Matka roku? Zmusiła siedmiolatka do powrotu do domu pieszo i go potrąciła (East News, Marshall County Jail)

Nie wiadomo, jak dokładnie doszło do wypadku w miejscowości Boaz w Stanach Zjednoczonych, gdzie 27-letnia matka, zezłoszczona niewłaściwym zachowaniem siedmioletniego syna, kazała mu opuścić samochód, po czym miała po nim przejechać autem. Zdaniem kobiety do zdarzenia doszło przypadkiem.

spis treści

1. Niebezpieczny incydent z udziałem dziecka

Nie wiadomo, co miała w głowie 27-letnia matka z USA, która miała narazić życie i zdrowie swojego synka na niebezpieczeństwo. Jak sama opowiada, do niebezpiecznej sytuacji, którą stworzyła, miało dość niechcący.

9 lutego około godziny 15.30 Sarai Rachel James, mieszkanka miejscowości Boaz w amerykańskim stanie Alabama, odebrała swojego synka ze szkoły. Gdy dowiedziała się, że chłopiec był niegrzeczny i wpakował się w kłopoty, postanowiła wymierzyć mu niecodzienną karę. Kazała siedmiolatkowi wysiąść z auta i iść do domu na piechotę.

Zobacz film: "Cechy, które dziedziczymy po mamie"

Gdy dziecko wysiadło, 27-latka potrąciła je samochodem . Jak sama tłumaczy, miało do tego dojść przez przypadek. Tak przynajmniej opowiadała w serwisie "The Mirror".

Gdy zapowiedziała chłopcu, że ma przejść około ośmiu przecznic do domu, ruszyła za nim autem. W pewnym momencie chłopiec chciał wrócić do samochodu. Matka miała tego nie zauważyć i przyspieszyć, w wyniku czego siedmiolatek znalazł się pod tylnymi kołami pojazdu . Poturbowany trafił do szpitala.

Chłopiec miał sporo szczęścia w wypadku: gdy trafił do szpitala, okazało się, że ma jedynie otarcia na plecach i głowie.

2. Oskarżenie dla matki i pasażerki samochodu

27-latka została aresztowana i oskarżona o znęcanie się nad dzieckiem . Co ciekawe, w samochodzie znajdowała się również 53-letnia kobieta o nieustalonych personaliach . Oskarżono ją o narażenie dobra dziecka, co w świetle prawa jest jedynie wykroczeniem. Przeciwko obu kobietom toczy się obecnie postępowanie karne.

Obie kobiety po trzech dniach zostały zwolnione za kaucją (50 tysięcy dolarów w przypadku matki i 500 dolarów w przypadku pasażerki). 27-latka ma obecnie zakaz kontaktowania się z synem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze