Niesamowite czyny młodych bohaterów
Mimo swojego wieku, zasłużyli na miano bohaterów i medale za odwagę. Te dzieci zachowały zimną krew i nie bały się pomóc - dzięki temu uratowały życie innym ludziom.
1. 9-latek ratuje życie mamy
Bartosz z Paduch (w województwie mazowieckim) jadł kolację, kiedy jego mama nagle straciła przytomność. 51-letnia kobieta cierpi na cukrzycę i dostała ataku hipoglikemii.
Chłopiec działał bez chwili namysłu. Od razu chwycił za telefon i wezwał służby ratunkowe. Następnie zaczął podawać matce wodę zmieszaną z cukrem.
W ciągu kilkunastu minut na miejscu pojawili się funkcjonariusze policji oraz ratownicy, którzy zabrali kobietę do szpitala.
Atak hipoglikemii stanowi poważne zagrożenie dla życia. Dziewięcioletni chłopiec wiedział, jak pomóc mamie. Działał błyskawicznie, dlatego pomógł uratować jej życie.
Bartosz został pierwszym laureatem nagrody „Mały Bohater”, przyznawanej przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Otrzymał ją w czerwcu tego roku.
2. Zapobiegł katastrofie, kiedy kierowca autobusu zasłabł podczas jazdy
Jak każdego ranka, 13-letni Jeremy Wuitschick jechał do szkoły autobusem. Zajął miejsce niedaleko kierowcy. Pojazd ruszył, ale po chwili Jeremy zauważył, że kierowca nagle osunął się na podłogę. Autobus pędził, kierowca trzymał lewą rękę na kierownicy, jednak nie nadawał właściwego kierunku jeździe.
Siódmoklasista od razu zareagował, złapał za kierownicę i wyprowadził pojazd na odpowiedni pas ruchu. Nie mógł jednak zatrzymać autobusu – nie zdołał dosięgnąć hamulców. Wpadł jednak na inny pomysł – zatrzymał autobus poprzez wyciągnięcie kluczyków ze stacyjki. Reszta dzieci wezwała pomoc, a jeden z kolegów chłopca przystąpił do reanimacji kierowcy.
3. Uratował rodzinę przed zatruciem czadem
Michał z Kłodzka ma 9 lat. Obudził go hałas rozbitego talerza. Wstał z łóżka i zobaczył, że rodzice są nieprzytomni. Chłopiec natychmiast wezwał pomoc. Okazało się, że w domu ulatniał się tlenek węgla.
Dzięki jego szybkiej reakcji, ratownicy i strażacy zdołali uratować życie rodzicom oraz sąsiadom z kamienicy, w której mieszka.
Pod koniec czerwca za swoją odwagę Michał otrzymał dyplom od Głównego Komendanta dolnośląskiej Państwowej Straży Pożarnej. Jednak dla chłopca najważniejsza jest radość z tego, że rodzice są cali i zdrowi.
4.
5. Wyciągnął rodzeństwo z płonącego auta
Niestety, nie wszystkie historie mają szczęśliwe zakończenia.
Gaylynn Miles w styczniu 2011 roku odebrała trójkę dzieci ze szkoły i powiedziała im, że jadą na wycieczkę do Gallup w Nowym Meksyku.
Jak się okazało, udali się do opuszczonego miejsca w rejonie Zuni Mountains. Matka zatrzymała samochód i nakazała dzieciom połknąć garść tabletek, mówiąc, że to środki, dzięki którym nie będą odczuwać zimna. Kobieta, która była niezrównoważona psychicznie, także połknęła proszki.
Cała czwórka straciła przytomność. Nagle stało się coś, czego matka nie przewidziała. Noga Gaylynn cały czas znajdowała się na pedale gazu, co doprowadziło do przegrzania katalizatora. W efekcie samochód zaczął się palić.
Ogień uśmierciłby wszystkich szybciej niż zażyte tabletki, jednak wysoka temperatura oraz silny zapach dymu sprawiły, że najstarsze dziecko ocknęło się. Timmy próbował gasić płomienie, jednak pożar był już nie do opanowania.
Trzynastolatek zadziałał szybko. Postanowił uwolnić z samochodu 11-letniego brata i 10-letnią siostrę. Próbował wydostać z auta również swoją matkę, jednak nie udało mu się to. Najprawdopodbniej kobieta już wtedy nie żyła.
Dzieci poczekały aż płominie ustąpią. Nie miały innego schorniania, więc wróciły do spalonego samochodu. Spędziły tam całą noc, a rano nadeszła pomoc.
6. Sześciolatka uratowała krztuszącą się koleżankę
W szkole podstawowej w Sacramento, Elspeth „Beanie” Mar jadła lunch ze swoimi przyjaciółmi. Nagle jedna z koleżanek chwyciła się za gardło, panicznie starając się złapać oddech. Kawałek jabłka utknął w gardle dziewczynki. Sześcioletnia Beanie wstała i spokojnie podeszła do niej. Splotła ręce z przodu jej ciała i wykonała rękoczyn Heimlicha. Jeden ucisk wystarczył, aby wypluła jabłko, które blokowało jej drogi oddechowe.
Po wszystkim Beanie po prostu usiadła na swoje miejsce. Podobno nauczyła się tego chwytu z programu emitowanego na Disney Channel.
7. Ocalił życie kobiecie
Ta historia brzmi jak scenariusz filmowy, jednak wydarzyła się naprawdę. W styczniu 2013 roku w Michigan studentka została porwana przez 30-letniego Erica Ramseya, który był na zwolnieniu warunkowym z więzienia. Napastnik zawiózł młodą kobietę do domu, zgwałcił ją, a następnie związał i zaciągnął z powrotem do auta. Groził jej śmiercią.
W trakcie jazdy kobiecie udało się wyskoczyć z auta, ale złamała rękę. Pobiegła do najbliższej posiadłości i zapukała do drzwi. Okazało się, że w domu znajduje się jedynie trójka dzieci, czekających na powrót ojca.
Czternastoletni James Persyn wiedział, że nie wolno mu otwierać drzwi nieznajomym. Postanowił złamać zakaz i pomógł płaczącej kobiecie.
Studentka ostrzegła dzieci, że muszą się schronić. James zamknął wszystkie drzwi. Rodzeństwo i nieznajoma ukryli się w łazience.
Napastnik odnalazł dom i zaczął walić do drzwi. Nie mógł się dostać do środka, dlatego zabrał z garażu dwa kanistry benzyny, oblał drzwi i podpalił.
James kazał schować się wszystkim w wannie, a sam zadzwonił pod numer alarmowy. Pomoc nadeszła, a przestępca został zastrzelony.