Nazwano ją Calineczką. Była jedną ze 100 takich osób na świecie
Kenadie Jourdin-Bromley z Ontario w Kanadzie zmagała się z niezwykle rzadką odmianą karłowatości. W momencie narodzin w 2003 roku ważyła jedynie 1,13 kilograma i miała nieco ponad 20 centymetrów wzrostu. Pielęgniarki, które były obecne podczas jej narodzin, nadały jej przezwisko "Calineczka". Niestety, Kendadie nie żyje.
1. Narodziny Calineczki
Niedługo po narodzinach lekarze zdiagnozowali u Kenadie karłowatość pierwotną. Jest to schorzenie, które obecnie dotyka jedynie około 100 osób na całym globie. Choroba ta prowadzi często do opóźnionego rozwoju umysłowego oraz problemów z układem oddechowym i trawiennym.
Lekarze, którzy opiekowali się Kenadie, byli przekonani, że dziewczynka nie ma szans na przeżycie, twierdząc, że jej mózg jest uszkodzony.
- Myśleliśmy, że zabierzemy ją do domu, żeby tam umarła, bo tak powiedzieli nam lekarze - wspominała Brianne, mama Kenadie, w rozmowie z "Barcroft TV" w 2016 roku.
Jednak Kenadie nie poddała się.
2. Pełna radości pomimo choroby
Przez prawie dwie dekaty Kenadie świetnie sobie radziła mimo przeciwności losu. W wieku 20 lat jej wzrost wynosił zaledwie 99 centymetrów. Nogi i ramiona były słabo rozwinięte, ale cieszyła się każdym dniem. Uwielbiała jazdę na łyżwach i grę w kręgle.
- Jest bardzo empatyczna. Jeśli zranisz się w palec, przychodzi i cię przytula. Ma zaraźliwy śmiech, który sprawia, że chcesz śmiać się razem z nią - opowiadała asystentka Kenadie, Jessica Putnam, w rozmowie z "Barcroft TV".
Jednym z największych wyzwań, z jakimi musiała się mierzyć Kenadie, były bardzo kruche kości. Lekarze twierdzili, że osoby cierpiące na karłowatość pierwotną zazwyczaj nie dożywają 30 lat. Mimo to, rodzice Kenadie mieli nadzieję, że ich córka zaskoczy wszystkich.
Niestety mimo walki o każdy dzień i pogody ducha, Kenadie zmarła pod koniec 2023 roku z powodu powikłań wywołanych karłowatością pierwotną. 13 lutego skończyłaby 21 lat.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl