Napisał, że zabił się przez pracę. Prokuratura przesłucha nauczycieli
Śmierć Piotra Kuli, młodego nauczyciela muzyki ze Szkoły Podstawowej nr 52 w Lublinie, to jedna z bardziej bulwersujących opinię publiczną spraw związanych z polskim szkolnictwem z ostatnich tygodni. Nauczyciele twierdzą, że mężczyzna miał być mobbingowany przez dyrektorkę placówki. Sprawą zajęła się prokuratura.
1. Samobójstwo nauczyciela z Lublina
W relacji jednej z nauczycielek cierpiący na depresję Kula usłyszał od dyrekcji, że "to szkoła, wolne będzie miał w wakacje, że tu się pracuje, a nie odpoczywa". Mężczyzna popełnił samobójstwo.
"Już dłużej nie mogę się zmagać z depresją, życiem, ciągłym stresem, a przede wszystkim pracą zawodową i samotnością. Ciągła presja w pracy, przygotowania do XX-lecia szkoły przerastają mnie. Nie mam praktycznie życia prywatnego i od dłuższego czasu nie odczuwam żadnych przyjemności" - napisał Kula w liście pożegnalnym.
O sprawie nauczyciela z Lublina, o której jako pierwsza napisała "Wyborcza", WP Parenting informowało już pod koniec czerwca. Zbulwersowani śmiercią nauczyciela pedagodzy placówki, jak również rodzice uczęszczający do niej dzieci, zaczęli głośno mówić o agresji w szkole i mobbingu, którego według nich ma się dopuszczać dyrektorka.
Rada rodziców, ojciec zmarłego oraz rada dzielnicy Felin w Lublinie domagają się kontroli i wyjaśnienia nieprawidłowości w szkole. Interpelację w tej sprawie złożył również wiceprzewodniczący rady miasta Marcin Nowak z klubu prezydenta Krzysztofa Żuka.
- Liczę na niezwłoczne wszczęcie odpowiednich procedur i kontroli przez pana prezydenta. W swojej 17-letniej już obecności w życiu publicznym nigdy nie spotkałem się z tym, by tak duża grupa osób w tak jednoznacznie zły sposób wypowiadała się na temat działalności dyrektora szkoły - tłumaczył Nowak w rozmowie z "Wyborczą".
2. Co na to dyrekcja szkoły?
Podczas odbywającej się w szkole rady pedagogicznej jedna wicedyrektorek w imieniu dyrektor placówki łamiącym się głosem odczytała pismo będące odpowiedzią na zarzuty stawiane przez Nowaka. Wynika z niego, że w opinii pracowników szkoły pismo wiceprzewodniczącego jest "bardzo krzywdzące i godzące w dobre imię szkoły, a jednocześnie nieodpowiadające rzeczywistości". Zdeprecjonowano także spotkanie mieszkańców, które odbyło się 16 czerwca w sprawie tego, co dzieje się w szkole.
- Jak to usłyszałam, to nie mogłam uwierzyć. Wyszło na to, że to nie dyrektorka powinna się wytłumaczyć ze swoich zachowań i tego, jak przez lata nas traktowała, tylko że jest to "atak na szkołę". Sprytny zabieg. I może wszystko poszłoby gładko, gdyby nie to, że dwie koleżanki się sprzeciwiły. Powiedziały, że takie pismo stawia w kłopotliwej sytuacji i tych, którzy będą chcieli je podpisać, i tych, którzy nie będą mieli zamiaru tego robić. Ci drudzy z automatu staliby się wrogami dyrektorki, których w najbliższym czasie by gnębiła - powiedziała "Wyborczej" jedna z nauczycielek.
Koleżeńską solidarność za dyrektorką Szkoły Podstawowej nr 52 w Lublinie wyrazili szefowie innych lubelskich podstawówek, w sumie około 20 osób. Napisali oni pismo do władz miasta, w którym zaznaczyli, że jest ona osobą o wysokich wartościach moralnych, a do tego prezentuje "empatyczne przywództwo".
Szkołę czekają liczne kontrole, między innymi Inspekcji Pracy, która zbada, czy w placówce mogło dojść do mobbingu. Pracownicy szkoły obawiają się jednak, że kontrola kuratorium niewiele pomoże.
- Pani dyrektor jest w świetnych relacjach z pracownikami kuratorium i jego szefową. Jedną z wizytatorek, które pojawiały się w szkole, zatrudniła w świetlicy - mówi jedna z osób cytowanych przez "Wyborczą".
Tymczasem sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa Lublin-Północ. Jak podaje "Wyborcza", śledczy wszczeli postępowanie dotyczące śmierci nauczyciela, które prowadzone jest w kierunku namawiania do samobójstwa. Prokurator ma też sprawdzić, czy w szkole nie dochodziło do mobbingu. Zaplanowano m.in. przesłuchanie pracowników placówki i dyrekcji.
3. Gdzie szukać pomocy?
Jeżeli zauważysz u siebie albo bliskich niepokojące zmiany w zachowaniu - obniżony nastrój, problemy ze snem, utratę zainteresowań, brak zadowolenia z życia, niechęć do życia, zamartwianie się, niepokój itp. - nie zwlekaj, tylko porozmawiaj ze specjalistą.
W sytuacji zagrożenia życia (nasilone myśli samobójcze, chęć zrobienia sobie/komuś krzywdy, zaburzenia świadomości, urojenia) nie wahaj się, tylko dzwoń pod numer alarmowy 112.
4. Telefony zaufania
Jeżeli potrzebujesz rozmowy z psychologiem przez telefon, dzwoń pod:
- Kryzysowy Telefon Zaufania 116 123; czynny codziennie od 14.00 do 22.00
- Antydepresyjny Telefon Zaufania 22 484 88 01; czynny od poniedziałku do piątku od 15.00 do 20.00, dyżurują tu też lekarz psychiatra i seksuolog
- Antydepresyjny Telefon Forum Przeciw Depresji 22 594 91 00; czynny w środy i czwartki od 17.00 do 19.00
- Telefon Zaufania Młodych 22 484 88 04; czynny od poniedziałku do soboty od 11.00 do 21.00
- Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111; czynny całodobowo 7 dni w tygodniu
Pomoc znajdziesz też w Ośrodkach Interwencji Kryzysowej. Są one nie tylko w dużych aglomeracjach, ale też mniejszych miastach. Najbliższy ośrodek znajdziesz przez internet. OIK-i działają w większości całodobowo, jest tam możliwość rozmowy telefonicznej czy bezpłatnego umówienia się na spotkanie z psychologiem, interwentem kryzysowym, prawnikiem.
5. Konsultacja z lekarzem
By odbyć konsultację psychiatryczną w trybie pilnym, możesz udać się do najbliższego szpitala, który ma psychiatryczną izbę przyjęć.
Możesz udać się również do jednego z Centrów Zdrowia Psychicznego. To pilotażowy program szybkiego dostępu do leczenia psychiatrycznego, psychologa, psychoterapeuty. Nie obowiązują tu żadne zapisy, w godzinach pracy do centrum można przyjść w każdej chwili. Pomoc jest bezpłatna i obejmuje również osoby nieubezpieczone.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl