Najlepsza inwestycja? W rodzinne relacje!
Wspólne granie w planszówki to gwarancja dobrej zabawy i wzmacniania więzów łączących nas z bliskimi. Ale co zrobić, gdy brakuje nam czasu? Wystarczy wybrać najpopularniejszą grę świata w edycji z nowym wariantem pozwalającym na ukończenie zabawy w godzinę lub mniej!
Partnerem jest Monopoly
Przed tobą kolejny jesienny wieczór. Aura nie zachęca do aktywności na dworze, a znużeni bliscy snują się po domu bez konkretnego celu lub spędzają wolny czas wpatrzeni w swoje smartfony. Próbujesz zachęcić ich do gry planszowej, ale kiedy przez kilkanaście minut walczycie z instrukcją, a potem gubicie się wśród skomplikowanych zasad ten pomysł szybko upada.
Na szczęście wcale tak być nie musi i co najważniejsze, istnieje prosty sposób na to, by wieczór z planszówką zaliczyć do udanych. Wystarczy postawić na dobry tytuł, czyli taki, który spełnia kilka założeń: musi być szybki w przygotowaniu, by od razu zaangażować graczy, powinien mieć proste reguły, by nie trzeba było przerywać zabawy zagłębianiem się w instrukcję i rzecz oczywista – musi gwarantować świetną zabawę wszystkim członkom rodziny. Hmm… to może jakieś konkrety?
Podpowiem ci – znasz ten tytuł doskonale i najprawdopodobniej nawet w niego grałeś. Po prostu pomyśl o grze planszowej!
Monopoly – fenomen od 87 lat!
Z czerwcowego raportu firmy badawczej Kantar* wynika, że to właśnie Monopoly przoduje w rankingu marek gier planszowych, które pierwsze przychodzą Polakom na myśl. Jest także najczęściej wymienianym tytułem, w który Polacy zagrali przynajmniej raz w życiu.
Ale fenomen gry Charlesa Darrowa wykracza znacząco poza nasz kraj. W ciągu ponad ośmiu dekad w Monopoly zagrało ponad miliard osób ze 114 państw świata, a oficjalny fanpage marki na Facebooku ma ponad 10 mln fanów. Do tej pory powstało ponad 300 licencjonowanych edycji, łącznie z wersją Braille’a stworzoną dla osób niewidomych.
Zabawa w kupno nieruchomości wielokrotnie biła też światowe rekordy. W 2008 r. niemal 3000 osób ustanowiło rekord świata w jednoczesnym rozgrywaniu Monopoly, a najdłuższa nieprzerwana sesja gry wyniosła 70 dni!
Co jest przyczyną tak wielkiej popularności tej planszówki? Tu znów z wyjaśnieniem przychodzi raport Kantara*, w którym ankietowani podali, że największymi walorami zachęcającymi ich do kupna tej gry okazały się: rozgrywka trzymająca w napięciu do samego końca i aspekt edukacyjny. O! Dokładnie tego samego szukamy, prawda?
Tylko chwilunia. Przecież każdy wie, że partia w Monopoly może się ciągnąć godzinami, a ustaliliśmy, że nie mamy aż tyle czasu… I tu właśnie do akcji wkracza nowość – Monopoly Podróż Dookoła Świata!
Monopoly w 40 minut? To możliwe!
Jedna z najnowszych edycji tej kultowej serii to must have dla rodzin oczekujących ekscytującej zabawy w kilka kwadransów. Monopoly Podróż Dookoła Świata dzięki przeredagowanym zasadom pozwala ukończyć rozgrywkę nawet w 40 min! Ale to niejedyne atuty tego tytułu.
Klasyczne nieruchomości zostały teraz zamienione w cele podróży. Poruszając się dookoła globu, gracze kupują i zwiedzają najznamienitsze zabytki architektury i kultury – od Stonehenge przez Wyspę Wielkanocną aż po Alhambrę. Największą frajdę z odbywania wycieczek dają tu pieczątki, które pełnią funkcję pionków! Za każdym razem, gdy odwiedzimy dany obiekt z karty naszych miejsc do odkrycia, stemplujemy go na planszy. Oczywiście po skończonej grze łatwo zetrzemy stempelki – plansza jest bowiem wykonana z materiałów suchościeralnych.
Inwestycja w emocje
Monopoly Podróż Dookoła Świata nie jest tylko okazją do relaksu z całą rodziną. Ta gra niesie ze sobą także wiele wartości, które docenią poszczególni domownicy. Rodzice mogą dzięki niej powrócić do świata własnego dzieciństwa – przypomnieć sobie o swoim pierwszym Monopoly lub o znajomych, z którymi wspólnie nad stołem zarywali noce. Dla nastolatków będzie to doskonała lekcja ekonomii – poczują w grze przyjemny dreszcz związany z posiadaniem pieniędzy i pomnażaniem swojego majątku. Odkryją także miejsca na świecie, które być może zachęcą ich do prawdziwego podróżowania.
Do Monopoly warto także usiąść z młodszymi dziećmi, by wprowadzić je płynnie w świat gier bez prądu. Dla maluchów rozgrywka będzie nie tylko atrakcyjna ze względu na możliwość ogrania rodziców czy starszego rodzeństwa. Przede wszystkim jednak nauczą się dzięki niej radzenia sobie z rywalizacją i losowością, której doświadczą także w prawdziwym życiu. Do tego w bezbolesny sposób przerobią tu również trudne emocje: złość związaną z utratą pieniędzy, bezradność, gdy trafią na pole „Idź do więzienia”, czy smutek związany z przegrywaniem.
Pokażemy również dziecku, że najważniejsza w grach jest radość ze wspólnie spędzanego czasu, sam proces zabawy i wysiłek, jaki wkładamy w naszą strategię, a nie to, kto wygrał. Dzięki temu łatwiej będzie mu później radzić sobie z porażkami i nie bać się działania.
*Badanie przeprowadzone w dniach 13-19 czerwca 2022 roku metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) na ogólnopolskiej losowo-kwotowej próbie N=900 Polaków w wieku 18+ posiadających gry planszowe i korzystających z nich przynajmniej od czasu do czasu.
Partnerem jest Monopoly