Mendes zdradziła, czego zabrania dzieciom. "Wiem, że to brzmi skrajnie"
Podczas udzielonego niedawno wywiadu aktorka Eva Mendes uchyliła rąbka tajemnicy, jeśli chodzi o to, jak wraz ze swoim mężem, Rayanem Goslingiem, wychowują dwie córki. Zasada panująca w domu znanej pary nie spodobałaby się wielu nastolatkom.
1. "Wiem, że to brzmi skrajnie, ale tak właśnie to czuję"
Związek aktorskiej pary Ryana Goslinga i Evy Mendes zaczął się ponad dekadę temu - w 2011 roku. Małżeństwo, które doczekało się dwóch córeczek (Esmeraldy Amandy i Amandy Lee), zwykle unika błysku fleszy i bardzo ceni sobie prywatność. W mediach Gosling i Mendes uchodzą wręcz za jedną z najbardziej tajemniczych par Hollywood.
Przebywająca obecnie na "aktorskiej emeryturze" Mendes udzieliła jednak niedawno wywiadu dla "The Times", w którym opowiedziała o swoim stylu wychowawczym oraz o jednej z zasad panujących w domu, która nie przypadłaby do gustu wielu dzieciom.
Okazuje się, że znana para nie pozwala swoim córkom, 10-letniej Esmeraldzie i 8-letniej Amandzie, które są nauczane w domu, na korzystanie z telefonów komórkowych ani mediów społecznościowych.
- Pozwolić moim dzieciom korzystać z internetu i powiedzieć: "O, wyszukaj coś sobie", to dla mnie jak powiedzieć im: "Idź po prostu ulicą w środku nocy. Na pewno będzie dobrze" - mówiła 50-letnia Mendes.
- Wiem, że to brzmi skrajnie, ale tak właśnie to czuję - dodała.
2. "Tłumaczę im, czego ja nie miałam"
Aktorka opowiedziała również o tym, jak ona i jej partner starają się uświadamiać swoim dzieciom, jak uprzywilejowane życie wiodą w porównaniu do większości ludzi na świecie, opowiadając im historie o tym, jak dorastali bez pieniędzy.
- Tłumaczę im, czego ja nie miałam, czego Ryan nie miał, kiedy był mały, jak ciężko musieliśmy walczyć w te trudne dni, kiedy żyliśmy od wypłaty do wypłaty i tak dalej, ale nigdy naprawdę tego nie zrozumieją, dopóki same tego nie doświadczą - podkreśliła.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl