Matka i 4-latek zaginęli. Policja ma swoja wersję wydarzeń
Włoska policja poinformowała, że 43-letnia Viviana Parisi dopuściła się morderstwa, dusząc swojego syna, ukrywając jego ciało, a następnie popełniając samobójstwo. Mąż Włoszki podważa wersję policji, twierdząc, że kobieta nigdy nie skrzywdziłaby ich dziecka.
1. Morderstwo syna i samobójcza śmierć
43-letnia Viviana Parisi udusiła swojego czteroletniego syna Gioele, a następnie popełniła samobójstwo - twierdzą lokalni carabinieri.
Viviana, która na co dzień mieszkała w Turynie, wychodząc z domu, powiedziała swojemu mężowi Daniele Mondello, że zabiera syna Gioele na zakupy. Kobieta zostawiła w domu telefon, który zdaniem policji został tam celowo, aby nikt nie mógł śledzić jej lokalizacji.
Od tamtego wyjścia, słuch po nich zaginął. Mama i syn zostali uznani za zaginionych 3 sierpnia, wtedy też policja przeszukała 400-hektarowy obszar dzikiej przyrody.
Niestety, poszukiwania skończyły się tragicznie. Ciało Parisi zostało znalezione pięć dni później, a 19 sierpnia policja znalazła ciało Gioelea, które zostało ukryte w rowie pod kamieniami i krzewami.
Policjanci rozpoczęło śledztwo, póbując poskładać wszystko w całość. Ostatecznie ustalono, że tragiczny incydent to morderstwo-samobójstwo.
2. Ojciec dziecka nie wierzy policji
Prokurator generalny Angelo Cavallo powiedział, że policja jest zdania, iż Parisi zabiła swojego syna, ukryła jego ciało, a następnie odebrała sobie życie.
Daniele, mąż kobiety i ojciec dziecka, zaprotestował przeciwko oskarżeniom żony, mówiąc: "Moja żona nigdy nie dotknęła [w złej wierze - red.] mojego syna nawet palcem. Nadal uważam, że zostali zaatakowani przez zwierzęta. Dopóki żyję, będę walczył aż do śmierci, aby poznać prawdę" - twierdził zrozpaczony mężczyzna.
Z zeznań Daniela wynika, że Parisi niedawno doznała załamania psychicznego, a jej stan pogorszył się w wyniku kwarantanny wywołanej pandemią koronawirusa. Wcześniej zaś, kobieta próbowała popełnić samobójstwo. Wiadomo też, że przyjmowała leki psychotropowe.
Prokuratorzy pierwotnie przypuszczali, że zarówno mama, jak i syn mogli zostać zaatakowani i zamordowani w wyniku napaści na tle seksualnym lub zabici w wyniku ataku zwierząt, jednak wkrótce wykluczyli te hipotezy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl