Mama została wyproszona z siłowni. "Podwójne standardy i seksizm"
Julia Maren opublikowała na Instagramie post, w którym opisała nieprzyjemną sytuację, która spotkała ją na siłowni. Kazano jej wyjść z klubu, ponieważ miała za krótki top.
1. Mama została wyproszona z siłowni
Julia Maren z Tennessee jest młodą mamą, która dba o formę o po ciązy. Ostanio została wyproszona z treningu. Usłyszała, że ma za krótką bluzkę i pokazuje za dużo ciała.
"Dzisiaj powiedziano mi, że będę musiał wyjść z siłowni, jeśli nie założę koszulki" - napisała na Instagramie kobieta. Mój trening został przerwany i powiedziano mi, żebym wyjęła słuchawki, pracownik klubu dodał, że może załatwić mi koszulkę, jeśli potrzebuję i że jeśli chcę kontynuować trening, muszę ją na siebie włożyć" - dodała Julia.
Amerykanka opublikowała zdjęcie swojego stroju w mediach społecznościowych wraz z tekstem zawierającym szereg statystyk wyjaśniających, dlaczego kobiety unikają ćwiczeń.
"Czy wiesz, że 65 proc. kobiet faktycznie próbuje unikać siłowni z obawy przed oceną? Kobiety są automatycznie bardziej ostrożne w kwestii tego, co noszą na siłowni, aby uniknąć krytyki i negatywnych komentarzy" - wyjaśniła.
2. Podwójne standardy i seksism
Maren kontynuowała trening, zwracając uwagę na to, że w porównaniu do wielu mężczyzn ćwiczących na siłowni ma znacznie mniej widocznego ciała niż oni. W odpowiedzi usłyszała, że taka jest polityka firmy.
"Rozumiem. Dziękuję, że poświęciłeś czas na poinformowanie mnie, że wciąż istnieją podwójne standardy i seksizm" - odpowiedziała trenerowi.
Obserwatorzy Juli pochwalili ją za jej zachowanie i opisanie go w mediach społecznościowych. Powiedzieli, że oni też byli w podobnych sytuacjach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl