3 z 7Kożuchowska o karmieniu piersią
Małgorzata Kożuchowska opowiedziała również o gehennie, którą przechodziła, gdy karmiła piersią.
“Karmienie. Bolało. Pięknie to wszystko wygląda w reklamach czy filmach. Przystawiałam Jasia do piersi i widziałam gwiazdy. Moja agentka Marta pół roku wcześniej też urodziła dziecko. Zadzwoniłam do niej w desperacji powiedzieć, że nie daję rady. Odpowiedziała, że ma to samo, ale za wszelką cenę chce dać dziecku odporność, zbudować przez to karmienie więź. Więc ja też zagryzłam zęby, zacisnęłam pięści i przemogłam się. Marta zmotywowała mnie tym zwierzeniem. Zawzięłam się. Skoro inne kobiety dały radę, to co, ja nie dam? Co tu mówić, kryzysy były, ale wyparłam to" – kończy aktorka.
Trzeba przyznać, że ma rację - matki to twardzielki!
Zobacz także: Urodziła dziecko... w locie!