Trwa ładowanie...

"Przegoń raka dla dzieciaka". Muszą pokonać 750 km w pięć dni, by zebrać pieniądze

 Maria Krasicka
13.08.2020 15:27
Akcja "Przegoń raka dla dzieciaka"
Akcja "Przegoń raka dla dzieciaka" (przegonraka.pl)

Akcja "Przegoń raka dla dzieciaka" zrodziła się z potrzeby zrobienia czegoś dla dzieci chorych na choroby nowotworowe. Stoi za tym grupa znajomych: m.in. chirurg, ekonomistka, były żołnierz, pilot samolotu i jeszcze kilka osób z dużym sercem. Jak sami mówią: "Cel jest jeden – zebrać co najmniej 150 tysięcy złotych dla dzieciaków. Te 750 km to już pikuś".

1. Bieg z potrzeby serca

Pomysł stworzenia akcji wyszedł z inicjatywy biegaczy-amatorów, którzy poznali się na różnego rodzaju biegach przełajowych. Połączyło ich nie tylko zamiłowanie do sportu, ale również chęć pomagania. Jak powiedział Marcin Langowski, jeden z pomysłodawców, chcieli połączyć miłe z pożytecznym.

- COVID-19 sprawił, że nasze biegi masowe zostały unieważnione, więc pomyśleliśmy, że sobie taki bieg zorganizujemy samodzielnie. Nie chcieliśmy jednak robić tego tylko dla siebie i w rozmowie padł pomysł stworzenia zbiórki charytatywnej. Jeśli przy okazji biegu możemy wesprzeć szczytny cel, to bardzo się z tego cieszymy, jest to dodatkowa motywacja. Biegniemy z potrzeby serca!

Filmik promujący możesz obejrzeć TUTAJ. Strona zbiórki znajduje się TUTAJ.

2. Mordercza trasa z Zakopanego na Hel

Zobacz film: "Jak rozmawiać z dziećmi o koronawirusie?"

Do pokonania jest trasa Zakopane-Hel. Pan Marcin przyznaje, że wybrali ten odcinek ze względu na to, że jest charakterystyczny.

- Wszyscy wiedzą, gdzie jest Zakopane, gdzie jest Hel. To są dwa punkty, które dają też tej akcji zasięg – to jest 750 km. Za rok pewnie zrobimy trasę ze wschodu na zachód albo po przekątnej Polski, ale na tę chwilę to można powiedzieć, że jest to taka nasza fantazja ułańska - opowiada Langowski.

Ułańską fantazją też należałoby nazwać czas, w jakim biegacze mają pokonać tę trasę. Założyli sobie, że z Zakopanego na Hel przebiegną w pięć dni. Jeżeli będzie taka konieczność, będą biec dzień i noc. Ta wizja ich nie przeraża, ponieważ są po przygotowaniu ultramaratońskim. Normą jest bieganie po 100 km.

- Te pięć dni to już tylko kwestia naszej ambicji, żeby zrobić to szybko. Mamy też świadomość, na co możemy liczyć i na co nam nasze organizmy pozwolą. Cały ten bieg jest bardzo dobrze przemyślany - przekonuje pomysłodawca.

3. Akcja #przegonraka

Akcja "Przegoń raka dla dzieciaka" funkcjonuje pod skrzydłami Fundacji Na Ratunek. To jest największa z fundacji, które pomagają dzieciom z chorobami nowotworowymi. Biegacze zwrócili się do niej z propozycją zorganizowania takiego biegu, ponieważ stwierdzili, że jest najbardziej znana i rozpoznawalna.

- Chcieliśmy, żeby nasza akcja była bardziej wiarygodna, że nie jesteśmy grupą naciągaczy tylko stoi za nami poważna fundacja. 150 tys. złotych to jest nasze minimum i nie ukrywam, że bardzo by było miło przekroczyć tę sumę. Jeszcze przed startem mamy ok. 40 tys. Zostaje nam te 110 tys. do uzbierania w trakcie biegu – mówi pan Marcin.

Dodaje również, że bardzo potrzebne jest wsparcie innych ludzi w akcji.

- Ja to porównuję do historii Foresta Gumpa, który wstał z kanapy i przebiegł sobie z jednego końca kraju na drugi. Z czasem dołączyli do niego również inni ludzie i tak biegli. Także mam nadzieję, że gdzieś tam na trasie ludzie będą nas pozytywnie odbierać i podobnie wspierać – podsumowuje Langowski.

Na szczęście on ma tę przewagę, że nie jest w tej akcji sam - razem z nim pobiegnie jeszcze 11 innych osób.

Zobacz także: Rodzice Mai Kwiatkowskiej mają mało czasu na uratowanie jej życia. Lek na SMA kosztuje ponad 9 mln złotych

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze