Maja Bohosiewicz pokazała, jak usypia dzieci. Internautki zbulwersowane
Maja Bohosiewicz chętnie opowiada na Instagramie o rodzicielstwie oraz wychowaniu dzieci. I chociaż aktorka już nie raz była obiektem kąśliwych komentarzy, to nie zamierza siedzieć cicho, tylko pokazuje, jak naprawdę wygląda macierzyństwo. Gdy ostatnio podzieliła się tym, jak usypia dzieci, wywołała spore poruszenie wśród swoich obserwatorów.
1. Wieczorne usypianie dzieci
Maja Bohosiewicz to jedna z najbardziej aktywnych mam-celebrytek w mediach społecznościowych. Chętnie opowiada o wychowaniu swoich dzieci i pokazuje, jak spędzają razem czas. Maluchy co prawda są na zdjęciach, jednak Bohosiewicz stara się zasłaniać ich twarze.
Znana ze swojej bezpośredniości i szczerości aktorka po raz kolejny naraziła się internautkom, które nie szczędziły jej słów krytyki. Podczas najnowszej sesji pytań i odpowiedzi z udziałem obserwujących opisała, jak usypia swoje dzieci, nie chwaląc się przy tym szczególnymi metodami, które miałyby sprawić, że dziecko zaśnie w kilka chwil. Maja Bohosiewicz wprost przyznała, że codziennie przed snem czeka w ich pokoju aż zasną. W końcu, która matka tego nie zna?
2. Padły ostre słowa
Internauki nie pozostawiły posta Bohosiewicz bez odpowiedzi.
"Nie rozumiem, o co chodzi z usypianiem dzieci. Siedzisz i czekasz aż zasną? Po co..." – napisała jedna. Kolejna dodała: "Dla mnie to też niezrozumiałe, po co siedzieć i czekać, no ale każdy robi jak uważa".
Maja nie przebierała w słowach. Odpowiedziała na komentarz: "Po gówno".
Po chwili dodała kolejny post.
"Słuchajcie dziewczyny, niektóre dzieci NIE ZASYPIAJĄ same w pokoju po przeczytanej bajeczce i słowach: karaluchy pod poduchy. Z czego to wynika? Z miliarda różnych rzeczy. Z tego, jaki charakter mają dzieci, jak czasami boją się ciemności, samotności, a inne po prostu tak się przyzwyczaiły i oduczenie ich tego kosztowałoby wszystkich sporo płaczu, krzyku i strachu" - czytamy na Instastories aktorki.
Na koniec dyskusji Bohosiewicz przypomniała słowa Jaspera Juula, duńskiego terapeuty rodzinnego i autora popularnych książek o rodzicielstwie : "Dziecka nie da się rozpieścić dawaniem mu za dużo tego, czego naprawdę potrzebuje. Rozpieszczone dzieci to te, które nie potrafią zaakceptować słowa NIE. (...) Jednak tak rozwijają się tylko te dzieci, które dostają za dużo tego, co niepotrzebne".
Trudno się z tym nie zgodzić, prawda?
Zobacz także: Natalie Portman napisała bajki we współczesnym wydaniu. To ważny apel dorodziców
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl