6 z 7Koniec finansowania zabiegów? Niekoniecznie
Okazuje się, że koniec rządowego programu in vitro nie musi wcale oznaczać końca finansowania zabiegów. Wiele klinik będzie wprowadzało w związku z tym specjalne programy – tak będzie w katowickim Gyncentrum, w którym ruszył projekt „2+1”. Dzięki niemu, na wypadek dwóch nieudanych prób, pary będą mogły skorzystać z dodatkowego cyklu in vitro. Jeśli natomiast pierwsza procedura IVF – IMSI powiedzie się, klinika zwraca koszt niewykorzystanego zabiegu. To jednak nie wszystko.
Chęć stworzenia programu dofinansowania metody in vitro zapowiedziały m. in. władze Łodzi czy Poznania. W Łodzi miałby on ruszyć na początku lipca, czyli tuż po zakończeniu programu rządowego. Radni popierający in vitro twierdzą, że łódzki program pod względem medycznym nie będzie różnił się od tego rządowego. Na razie samorządowcy muszą ustalić szczegóły, m. in. koszty programu czy liczbę par, która będzie mogła do niego przystąpić. Za przykładem Łodzi chcą pójść również samorządowcy z Poznania, którzy także zamierzają finansować in vitro z miejskiej kasy. Na razie jednak wszystkie propozycje są w sferze planów.