Legendarne podróże. Pociągi (recenzja)
Ta książka to prawdziwa gratka dla miłośników kolei żelaznych. A to z kilku powodów: po pierwsze, zawiera wiele cennych informacji, po drugie, ilustracje w niej zawarte nie mają sobie równych i po trzecie, książka jest interaktywna – zawiera okienka, klapki i rozsuwane strony, które pozwalają obejrzeć pociągi w całej ich okazałości (na długości ok. metra). Niewątpliwie jest to pozycja, która powinna się znaleźć na półce każdego szanującego się wielbiciela stalowych rumaków, a już na pewno tego nieletniego.
1. Kolej od podszewki
Młody czytelnik znajdzie w tej książce historię powstania i rozwoju lokomotyw oraz całej infrastruktury kolejowej, pozna kilka znaczących faktów, jak choćby jaka jest najdłuższa linia kolejowa na świecie, gdzie kursuje najdłuższy pociąg, kto jeździ koleją pociągniętą na najwyższej wysokości, w jakim kraju znajduje się najszybszy pociąg-pocisk etc. Dowie się także kilku rzeczy o najsłynniejszych pasażerach, najdłuższych trasach, słynnych dworcach, wagonach luksusowych, nowinkach technicznych i trudach budowy linii w nietypowych przestrzeniach. Pozna kilka ważnych dat i nazwisk inżynierów oraz najsłynniejsze pociągi. Wreszcie przekona się, jak kolej może się od siebie różnić: metro od kolejki górskiej czy parowóz od lokomotywy spalinowo-elektrycznej, Orient-Express od pociągu kolei sowieckich etc.
Książka pt. „Legendarne podróże. Pociągi” nie jest pisana linearnie. Jest swego rodzaju leksykonem, w którym poszczególne hasła ciągną za sobą opowieści. Chronologia przetyka się z zagadnieniami. I tak, lektura zaczyna się od objaśnienia, jak to drzewiej bywało, po czym zabiera nas w podróż historyczną i geograficzną po odmianach kolei, po kontynentach, po budowlach. Osobny rozdział poświęcony jest metru, inny pociągom towarowym, jeszcze inny sławnym ekskluzywnym składom, by zakończyć na pięknych i okazałych budynkach dworcowych.
2. Namacalna nauka
Największe wrażenie jednak w książce robią nie tyle informacje (choć te są zaskakujące), co rozsuwane kartki. Wiele pociągów można wyciągnąć z kieszonki zupełnie tak, jakby wyłaniały się z tuneli. Jeden obiekt składa się wtedy z trzech części i nie dość, że jest tak długi, iż trudno go ogarnąć wzrokiem, to jeszcze zawiera klapki, po których podniesieniu, można zajrzeć do środka pociągu. A w środku życie się toczy: pasażerowie rozmawiają, patrzą przez okno albo stoją smutni, bo właśnie opuścili swój dom i jadą nieleganie pociągiem towarowym w nieznane za pracą… Tak, bo historia kolei to także historia społeczeństw. Nie da się, pisząc o pociągach, nie wspomnieć o wojnach, migracji zarobkowej, czy prostych ludziach, którzy wykonali największą pracę, by inni w luksusowych wagonach mogli odbywać przyjemne podróże.
Ilustracje są bardzo realistyczne, mają doskonale dopracowane szczegóły, jak choćby wiernie oddane wyglądy pociągów czy stroje z poszczególnych epok. Nie brakuje także mapek, dawnych plakatów, różnego rodzaju przekrojów i fotografii. To wszystko sprawia, że książka jest jedną z atrakcyjniejszych pozycji na rynku w temacie kolejnictwa i wszystkiego, co się z tym wiąże. Polecam wszystkim zapaleńcom!
_Legendarne podróże. Pociągi
Gaby Goldsack
Ilustracje: Sebastian Quigley, Nicholas Forder
Wydawnictwo Debit 2011_