Kupiła dziecku modelinę na prezent. W opakowaniu znalazła coś, co wyglądało jak mózg
Courtney Seals była przerażona, gdy zobaczyła, co znajduje się w prezencie, który zamówiła dla swojego syna. Zamiast kolorowej modeliny w plastikowym pudełku upchana była masa przypominająca mózg. Natychmiast wezwała policję. "To obrzydliwe i w jakiś sposób traumatyzujące" - napisała po całym zajściu.
1. Prezent niewypał
Prezenty niewypały niestety mogą i nam się przydarzyć, jeśli zamawiamy je z niesprawdzonego źródła. Te sytuacje są szczególnie przykre w przypadku prezentów dla dzieci. Coś o tym wie Courtney Seals, mama, która doznała szoku, gdy zobaczyła, co zamiast kolorowej modeliny znajduje się w prezencie dla jej syna.
Gdy chłopiec otworzył jedno z pudełek, na reklamówkę wysunęła się masa w kolorze brązowo-bordowym przypominająca mózg. Kobieta chwyciła za telefon i zadzwoniła po policję. Powiedziała, że w zabawce jej syna prawdopodobnie znajduje się organ. W międzyczasie zdążyła wrzucić na Facebooka post ze zdjęciami jako ostrzeżenie dla innych rodziców przed kupowaniem tego produktu.
"To nie modelina dla dzieci. Wygląda bardziej jak mózg lub inny organ... Może nawet część ciała" - napisała w poście.
"Nigdy nie widziałam modeliny, która tak wygląda. Szukałam potwierdzenia w sieci, czy wcześniej taka sytuacja przydarzyła się innym osobom, ale nic nie znalazłam. To obrzydliwe i w jakiś sposób traumatyzujące" - wyznała.
Post oczywiście roznosił się w sieci jak świeże bułki i był chętnie komentowany przez internautów. Prawie 200 osób postanowiło wyrazić swoją opinię na temat tej historii.
"To wygląda jak kawałek mózgu" - napisała jedna z kobiet.
"To chore" - dodała inna.
2. Okazało się, że to nie mózg, a... wadliwa partia modeliny
W domu Courtney niedługo pojawiła się policja wraz z koronerem, który miał ocenić, czy w zabawce faktycznie może znajdować się organ. Po zbadaniu okazało się, że na pewno nie jest to część ciała.
"Prawdopodobnie była to zła partia masy, niedokładnie przetworzona, dlatego tak wygląda" - powiedział koroner.
Courtney przyznała policji, że spanikowała, ponieważ obawiała się, że to może być mózg. Szybko uaktualniła post na Facebooku, w którym przyznała się do zbyt impulsywnej reakcji. Wytłumaczyła też internautom, że przerażająca masa wcale nie była mózgiem, a prawdopodobnie wadliwą partią modeliny.
UPDATE: First off I want to say I apologize about saying anything about the officer I spoke with. We just had some...
Opublikowany przez Courtney Seals Niedziela, 13 grudnia 2020
Komentatorzy nie dawali jednak za wygraną.
"Nie wierzę, że to nie mózg czy inna część ciała. Mam nadzieję, że dobrze zapłacili ci za milczenie. Nie ma mowy, żeby to nie była jakaś forma tkanki" - napisał jeden z nich.
Zobacz także: Świeczki zapachowe szkodliwe bardziej niż myśleliśmy. Na dzieci mogą wpływać jak palenie papierosów
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl