Trwa ładowanie...

Kolejna szkoła zamknięta. "Wstyd, że dochodzi do takich sytuacji"

 Anna Klimczyk
15.09.2022 15:20
Uczniowie musieli opuścić szkołę
Uczniowie musieli opuścić szkołę (East News)

Rok szkolny dopiero się rozpoczął, a blisko 200 uczniów Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 3 w Mysłowicach musiało opuścić placówkę. Już do niej nie wrócą. Dlaczego? Miasto uzyskało ekspertyzę, z której wynika, że w budynku nie jest bezpiecznie. Rodzice nie kryją szoku.

Kolejna szkoła zamknięta
Kolejna szkoła zamknięta (Facebook)
spis treści

1. Uczniowie musieli opuścić szkołę

14 września prezydent Mysłowic, Dariusz Wójtowicz, na swoim facebookowym profilu poinformował:

"Szanowni Państwo, do Urzędu Miasta Mysłowice wpłynęła ekspertyza stanu technicznego budynku, w którym mieści się Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 3 w Mysłowicach przy ulicy Laryskiej 101. Opinia rzeczoznawcy budowlanego wskazuje na zły stan techniczny budynku. Tym samym zagrożone jest bezpieczeństwo przebywających tam uczniów i pracowników placówki" - przekazał prezydent miasta.

Dodał, że w związku z niekorzystną ekspertyzą w Urzędzie Miasta Mysłowice odbyło się spotkanie "Sztabu Kryzysowego" (technicznych wydziałów i służb ratunkowych), gdzie zapadła decyzja o wyłączeniu budynku szkoły z eksploatacji.

"Dzieci i pracownicy Zespołu Szkolno-Przedszkolnego opuścili placówkę i udali się do Mysłowickiego Ośrodka Kultury przy ulicy Laryskiej 5, skąd opiekunowie będą mogli zabrać dzieci do domu" - przekazał Dariusz Wójtowicz.

Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Internauci zwracają uwagę na fakt, że szkoła już od lat była w opłakanym stanie:

"Przechylający się budynek i stalowa rura z gazem. Brzmi tak... bezpiecznie",

"Czy zawsze musi być o krok od tragedii, by w końcu podjąć właściwe kroki? Ta szkoła woła o pomoc od lat!",

"Przecież nie od dziś wiadomo, że ten budynek nie nadaje się do eksploatacji. Dopiero dziś decyzja? Dziwne",

"Wstyd, że dochodzi do takich sytuacji",

"Jestem bardzo ciekaw co teraz. Na szczęście moje dzieci dopiero za rok miały iść do podstawówki" - czytamy pod postem.

2. Zamknięta szkoła w Mysłowicach

14 września dzieci stawiły się na lekcjach, ale przed zakończeniem zajęć okazało się, że muszą opuścić szkołę. Jak wyglądała ewakuacja uczniów z placówki?

- Nie było ewakuacji, ale były wyproszone, wyprowadzone ze szkoły. Syn dzwonił, że trzeba po niego przyjechać - mówią zaskoczeni rodzice w rozmowie z RMF FM.

- To przechylenie szkoły było już od dłuższego czasu i zastanawia mnie pośpiech dzisiejszego dnia. Co takiego się stało? I kto wziął odpowiedzialność za to, że nasze dzieci przez dwa tygodnie chodziły do szkoły, kiedy była jakaś ekspertyza prowadzona. Nam o tej ekspertyzie nie powiedziano - relacjonuje jeden z ojców.

Dlaczego decyzja została podjęta tak nagle?

- Czeka nas przetarg na budowę nowej placówki. Poprosiliśmy o ekspertyzę techniczną. Rozpoczęliśmy ją na początku wakacji. Liczyliśmy, że dokumenty wcześniej trafią do urzędu. Plan był taki, że budujemy na sąsiedniej działce szkołę. Kiedy będzie skończona, przenosimy do niej dzieci, wyburzamy starą szkołę i na jej miejscu powstaje przedszkole i sala gimnastyczna. Niestety ekspertyzy wykluczyły nam taką możliwość - mówi Dariusz Wójtowicz.

Prezydent Mysłowic zaznaczył, że z dokumentów, które miasto otrzymało w tym tygodniu, wynika, że w ostatnich tygodniach budynek szkoły jeszcze bardziej odchylił się od pionu.

Władze poinformowały, że uczniowie zamkniętej szkoły mają zapewnioną opiekę i zajęcia w Mysłowickim Ośrodku Kultury. Od poniedziałku przez dwa tygodnie czeka je nauka zdalna, a potem przeprowadzka do innej szkoły.

- Podjęliśmy działania, by w jednej z sąsiednich szkół w dzielnicy Wesoła przygotować całe piętro. To jest szkoła mieszcząca się w dwóch budynkach. Jeden z nich ma na tyle miejsca, że jest w stanie przyjąć dzieci na czas budowy nowej szkoły - przekazał prezydent Mysłowic.

Plan zakłada, że budowa placówki potrwa ok. trzech lat. Powinna rozpocząć się na początku przyszłego roku.

- Pozyskaliśmy na ten cel z Polskiego Ładu 30 mln zł. Drugie tyle rada miasta zabezpieczyła w formie uchwały pozwalającej mi na zaciągnięcie zobowiązania - podsumowuje prezydent Dariusz Wójtowicz.

Anna Klimczyk, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze