Trwa ładowanie...

Kłopoty Komendanta Roka (recenzja)

Avatar placeholder
Anna Brzyszcz 27.01.2015 14:44
Kłopoty Komendanta Roka (recenzja)
Kłopoty Komendanta Roka (recenzja)

Każdy wie, że po zimie następuje wiosna, a po wiośnie lato. Nie każdy jednak wie, że kalendarzowego porządku pilnuje Komendant Rok. Nie jest to łatwa praca, zwłaszcza że nie wszystko da się przewidzieć. Tytułowy Komendant ma zawsze pełne ręce roboty. W mądry i rozsądny sposób musi rozplanować pogodę oraz rozdać zadania poszczególnym miesiącom. Małe przeoczenie może doprowadzić naprawdę do wielu nieprzyjemnych i niebezpiecznych sytuacji. Kłopotów niejednokrotnie przysparzają mu również jego podwładni, ale Komendant Rok dzielnie stoi na straży porządku. Zawsze potrafi rozładować napiętą atmosferę i zmobilizować do działania Miesiące i Pory Roku. W gruncie rzeczy wszystko kończy się dobrze.

Dzieci mają już to do siebie, ze zadają mnóstwo pytań: „dlaczego w zimie pada śnieg, a nie w lecie?; dlaczego mówi się, że ‘w marcu jak w garncu?; dlaczego w pierwszy dzień wiosny topi się Marzannę? No cóż. Czasem po prostu brak siły, aby zdołać odpowiedzieć na te wszystkie nurtujące zagadki. Z pomocą może tu przyjść nie kto inny, jak Komendant Rok. "Kłopoty komendanta Roka" przybliżają dzieciom w prosty i wyczerpujący sposób zasady, jakimi kieruje się całoroczny cykl 4 pór roku.

Jestem wielką zwolenniczką audiobooków, zwłaszcza gdy obok dobrej zabawy udaje się przemycić wiele wartościowych treści. "Kłopoty Komendanta Roka" spełniły moje wszystkie oczekiwania. Młodzi słuchacze dzięki opowiadaniu Kazimierza Szymeczko mogą poznać charakterystyczne cechy kolejnych miesięcy, jak również święta i obrzędy dyktowane od wieków przez tradycję.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze