Klocki rosną razem z dzieckiem – LEGO® Juniors
Artykuł sponsorowany
Obawiasz się, że twoje dziecko wyrosło już z LEGO® DUPLO®, ale jeszcze nie jest gotowe na zestawy z małymi klockami? Zastanawiasz się, jaki zestaw teraz wybrać? Jest na to prosta odpowiedź: LEGO® Juniors. To odpowiedź na potrzeby dzieci, które na DUPLO są już za duże, a na klasyczne klocki systemowe – nadal za małe. Juniors będą idealne.
1. Kiedy dziecko wyrasta z klocków
Widzisz, jak twój przedszkolak interesuje się światem. Dlaczego więc klocki nie miałyby być drogą do jego rozwoju? I właśnie tutaj z pomocą przychodzą zestawy LEGO Juniors. Idealne dla przedszkolaków w wieku od 4 lat – pierwsze klocki systemowe, z instrukcją! To też napawa dumą.
2. LEGO Juniors – budujemy system
Przedszkole to w rozwoju dziecka bardzo ważny etap. Maluchy w wieku od 4 do 6 lat uczą się wielu nowych, pasjonujących rzeczy. Co więcej – robią to szybko i sprawnie. Dlatego też potrzebują nowych doznań i bodźców, które będą stymulować ich rozwój.
Klocki LEGO Juniors właśnie takie są. Przeznaczono je dla dziewczynek i chłopców, którzy opanowali już podstawowe umiejętności konstrukcyjne. Budowanie ułatwia fakt, że klocki zostały połączone w większe elementy, co sprawia, że konstruowanie staje się szybsze.
Obawiasz się, że twoja pociecha błyskawicznie się zniechęci? Zestawy LEGO Juniors są skonstruowane tak, by dzieci czerpały ze swojej wiedzy oraz powoli wzbogacały umiejętności manualne. Mogą budować duże pojazdy, domki, sklepy, samochody. Poziom trudności jest dopasowany do wieku dziecka, dzięki temu zabawa nie zmienia się w niepotrzebny wyścig.
Co więcej, zestawy LEGO Juniors zawierają – tak jak dalsze systemowe komplety – ponumerowane torebki z klockami oraz instrukcje budowania.
3. Przygodo, witaj!
Pierwszy zestaw LEGO Juniors to dla przedszkolaków prawdziwa frajda. Można wybrać „Lecznicę dla zwierząt Mii” lub „Policyjny helikopter pościgowy”. Dzieci będą się cieszyć, że weszły na kolejny poziom w budowaniu, gdyż do konstrukcji potrzebna jest prawdziwa instrukcja obsługi oraz system budowania! W co się zatem można bawić?
Możliwości jest wiele, ale najlepszą jest przygoda. Wciel się zatem w złodzieja, który ukradł pieniądze i ściga go policja. Możesz się ukryć tam, gdzie nikt cię nie znajdzie – najlepiej w namiocie zrobionym z dwóch krzeseł. Pamiętaj jednak – szukał cię będzie strażnik prawa, mający do dyspozycji prawdziwy, policyjny helikopter.
Możesz próbować uciekać, ale szanse masz raczej marne. Ukryj pieniądze w stojącej przy lecznicy zwierząt karetce i ratuj się, póki możesz. Ale co to? Nagle ambulans zaczyna jechać. Niesie pomoc chorym zwierzakom. Na szczęście jeszcze nikt nie zorientował się, że ukryłeś tam skradzione pieniądze.
Lekarz weterynarii w usytuowanym niedaleko gabinecie właśnie rozpoczął swoją pracę. Szykuje się do przyjęcia pierwszych pacjentów – rozkłada przyrządy do badania, ustawia stół operacyjny, bo ma na dziś zaplanowanych kilka zabiegów. To będzie bardzo pracowity dzień. Weterynarz nie wie jeszcze, co go spotka. Nawet nie przypuszcza, jak ogromnego znaleziska dokona w swoim ambulansie.
I nagle telefon – to wezwanie po chorego królika. Karetka musi jechać bardzo szybko, by przywieźć zwierzaka, nie ma czasu do stracenia. Weterynarz wchodzi do ambulansu i… nagle zauważa torbę pełną pieniędzy. Natychmiast wzywa policję. Helikopter startuje, funkcjonariusze już po chwili są na miejscu. Odbierają „znalezisko”. Ale… nie znajdują złodzieja. Czy akcja zakończy się sukcesem?