Katarek sam przejdzie? Nie czekaj na to!
Małe dzieci chorują nawet kilkanaście razy w roku. Najczęściej są to infekcje wirusowe, których głównym objawem jest katar, niekiedy też stan podgorączkowy, kaszel i brak apetytu. Jak sobie z nimi radzić? I dlaczego nie warto czekać, aż same znikną?
Układ odpornościowy dzieci dopiero się kształtuje. Uczy się rozpoznawać chorobotwórcze drobnoustroje i sobie z nimi radzić. Taki trening wymaga jednak poświeceń, stąd nasze pociechy częściej niż my zmagają się z objawami infekcji.
Chorowaniu najmłodszych sprzyjają też:
odrębności w budowie układu oddechowego (ich drogi oddechowe są wąskie, krótkie i wyścielone łatwo przepuszczalną błoną śluzową),
chodzenie do żłobka lub przedszkola,
narażenie na dym tytoniowy,
zanieczyszczenie środowiska,
przegrzewanie,
nieodpowiednio zbilansowana dieta (uboga w świeże warzywa i owoce),
alergia.
To wszystko sprawia, że rodzice przedszkolaków co najmniej kilka razy w roku muszą radzić sobie z katarem u swojej pociechy. Ten pojawia się niekiedy znikąd, najczęściej dając o sobie znać pogorszeniem samopoczucia dziecka, wodnistą wydzieliną z nosa lub jego całkowitą blokadą, stanem podgorączkowym i brakiem apetytu. Może też pojawić się kaszel spowodowany podrażnieniem przez spływającą po tylnej ścianie gardła wydzielinę z nosa.
Takie objawy to sposób organizmu na pozbycie się wirusa. Kiedy ten wnika do organizmu, komórki odpornościowe zaczynają walkę z intruzem. Na początku chcą go "wypłukać", dlatego produkują więcej śluzu w drogach oddechowych. Z nosa wtedy leci wodnista wydzielina, nierzadko przeźroczysta. Pojawia się też obrzęk i przekrwienie śluzówki.
Jeśli to nie zadziała, organizm szuka innych metod walki, stąd katar po kilku dniach ulega zagęszczeniu, staje się też żółty lub zielonkowaty. To jednak nie oznacza, że czas na podanie antybiotyku. Jest to bowiem kolejna faza zakażenia, w której dochodzi do zwiększenia przepuszczalności naczyń krwionośnych. Jeśli w porę nie zareagujemy, może dojść do nadkażenia bakteryjnego.
W przypadku dzieci zalegająca w górnych drogach oddechowych wydzielina może prowadzić do zapalenia ucha. To jedno z najczęstszych powikłań kataru, co wynika z faktu, że u najmłodszych trąbka słuchowa jest krótsza, położona bardziej poziomo i nie domyka się jej ujście gardłowe.
Jak leczyć katar?
Przeziębienie spowodowane infekcją wirusową to choroba, której leczenie obejmuje wyłącznie łagodzenie objawów. A to oznacza, że podaje się preparaty działające na konkretny problem, np. odblokowujące nos, obniżające gorączkę lub eliminujące ból. Dla organizmu to jednak duże wsparcie, stąd warto je mieć w domowej apteczce. Co zatem może się przydać w czasie jesiennych infekcji? Podstawą jest woda morska lub sól fizjologiczna, które nawilżają drogi oddechowe i pomagają w usuwaniu zalegającej w nich wydzieliny.
Warto też mieć pod ręką Otrivin dla dzieci, który zawiera ksylometazolinę. Stosowany miejscowo na błonę śluzową nosa, powoduje zwężenie naczyń krwionośnych, zmniejsza obrzęk i przekrwienie błony śluzowej jamy nosowo-gardłowej oraz ogranicza ilość wydzieliny. Ułatwia oddychanie przez nos, udrożnia przewody nosowe oraz przewody prowadzące z jamy nosowej do zatok przynosowych oraz zmniejsza wyciek z nosa objawy związane z nadmiernym wydzielaniem śluzu.
Otrivin dla dzieci przyniesie ulgę nie tylko w przypadku kataru, ale też w przebiegu zapalenia zatok, alergicznego zapalenia błony śluzowej nosa oraz zapaleniu ucha środkowego (wspomaga udrożnienie trąbki słuchowej). Można go stosować u dzieci w wieku od 2 lat w pojedynczej dawce do każdego otworu nosowego raz lub dwa razy na dobę (co 8–10 godzin).
W przypadku kataru ważne jest też:
czyszczenie nosa, np. za pomocą aspiratora (należy jednak używać go z rozwagą),
nawilżanie powietrza w mieszkaniu (drogi oddechowe lepiej pracują, gdy jest wilgotno i chłodno),
częste, ale krótkie wietrzenie mieszkania,
chodzenie na spacery (jeśli nie ma gorączki i dziecko czuje się dobrze),
częste podawanie wody o temperaturze pokojowej (rozrzedzi wydzielinę z nosa i ułatwi jej usuwanie),
stosowanie maści majerankowej, która złagodzi podrażnienia spowodowane odciąganiem kataru lub wycieraniem nosa chusteczkami.
Katar to szalenie uciążliwa dolegliwość, z którą musi zmierzyć się każdy rodzic. Występuje powszechnie, jednak odpowiednio łagodzona nie powinna doprowadzić do rozwoju powikłań. By jednak tak się stało, trzeba działać szybko i skutecznie.
PM-PL-OTRI-23-00237
Otrivin dla dzieci, 0,5 mg/ml, aerozol do nosa, roztwór,Jeden ml roztworu zawiera 0,5 mg ksylometazoliny chlorowodorku (Xylometazolini hydrochloridum). Substancja pomocnicza o znanym działaniu: benzalkoniowy chlorek. Wskazania do stosowania: Nadmierne przekrwienie błony śluzowej nosa występujące w przebiegu przeziębienia, kataru siennego, alergicznego zapalenia błony śluzowej nosa, zapalenia zatok. Produkt leczniczy ułatwia odpływ wydzieliny z zapalnie zmienionych zatok przynosowych. Dzięki zmniejszaniu przekrwienia błony śluzowej jamy nosowo-gardłowej może być stosowany wspomagająco w zapaleniu ucha środkowego. Otrivin dla dzieci ułatwia wziernikowanie nosa. Otrivin dla dzieci jest przeznaczony do stosowania u dzieci w wieku od 2 do 11 lat. Podmiot odpowiedzialny: GlaxoSmithKline Consumer Healthcare Sp. z o.o, v. I.2023
To jest lek. Dla bezpieczeństwa stosuj go zgodnie z ulotką dołączoną do opakowania. Nie przekraczaj maksymalnej dawki leku. W przypadku wątpliwości skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.
