Joanna Krupa celebruje każdy dzień bycia mamą. Gwiazda zdradziła, czy chciałaby powiększyć rodzinę
Joanna Krupa w lipcu 2019 roku urodziła swoje pierwsze dziecko. Córka gwiazdy to wulkan energii i jak przyznaje szczęśliwa mama - "niezła agentka". Jakim dzieckiem jest Asha-Leigh? Jakie wartości chce przekazać swoje córce gwiazda i czy Joanna planuje kolejne dziecko?
Katarzyna Krupka, WP Parenting: Jakim byłaś dzieckiem? Mama miała z tobą kłopoty? Rozrabiałaś czy raczej byłaś grzecznym aniołkiem z blond włosami?
Joanna Krupa: Byłam grzecznym dzieckiem, moja mama często mówiła, że jestem ''stara malutka'', bo zawsze dbałam o moją młodszą siostrę Martę i mamę. Chociaż czasami z racji różnicy wieku z Martą, bo jestem od niej starsza o 6 lat, od czasu do czasu jej dokuczałam. Szantażowałam ją, że jak czegoś nie zrobi dla mnie albo nie odrobi lekcji, to powiem mamie. Teraz mam trochę wyrzuty, że to robiłam. Wiadomo, jak każde dzieci czasami rozrabiałyśmy z siostrą, ale ogólnie byłyśmy grzeczne.
Chętnie mówisz o swojej mamie i o silnej więzi, która was łączy, to jest piękne i to widać. Zawsze było tak jak teraz? A może przeszłaś okres tzw. nastoletniego buntu i byłaś ciągle na "nie"?
Moja mama jest moją najlepszą przyjaciółką, która wspiera mnie zawsze bez względu na wszystko, ale też jak uważa inaczej niż ja, nie boi się mi tego powiedzieć. Jesteśmy bardzo zżyte, mówimy sobie o wszystkim i według mnie to powoduje, że mamy tak wspaniałą relację od zawsze. Jestem z mamą bardzo blisko, bo też mam do niej bardzo duży szacunek. Pamiętam, jak ciężko wraz z tatą pracowali, byśmy miały z siostrą dobre dzieciństwo. Nie mieliśmy lekko, bo nie pochodzimy z bogatej rodziny. Moi rodzice wyjechali z Polski bez pieniędzy, musieli naprawdę bardzo ciężko pracować, dlatego tym bardziej mam do nich ogromny szacunek, bo wiem, jak było ciężko i wiem, co to bieda. Teraz chciałabym się jej jakoś odwdzięczyć. Mama zawsze nam ufała, dlatego czułyśmy się bezpieczne. Nigdy nas nie krytykowała, tylko wpierała w każdej decyzji i ewentualnie doradzała.
Jak myślisz, co jest najważniejsze, by utrzymywać dobre relacje z mamą? Jak pielęgnować tę więź? Jak ty o to dbasz?
Szacunek, szczerość i zaufanie. Moja mama starała się mnie i moją siostrę wychować na dobre i szczęśliwe osoby. Dzięki niej mamy dużo empatii i szacunku do każdej żyjącej istoty. Jak wspomniałam, my jesteśmy przyjaciółkami i rozmawiamy o wszystkim i myślę, że to właśnie jest nasz sukces.
Jak spędzacie wspólnie czas? Macie jakieś swoje tradycje czy rytuały, do których chętnie wracacie?
Teraz spędzamy najwięcej czasu, bawiąc się z moją córeczką, to przepiękne, że łączą się trzy pokolenia. Doceniamy i cieszymy się każdą sekundą spędzoną z Ashą. Te chwile pozostaną nam w pamięci do końca życia. Tradycją na pewno jest to, że zawsze jak przyjeżdżam do Polski, wybieramy się na jagodzianki, na których punkcie mamy obsesję!
A jaki prezent dostała twoja mama na Dzień Matki?
W USA obchodziliśmy już Dzień Matki, bo mamy go wcześniej niż w Polsce. Chcę, by moja mama była zdrowa i żyła jak najdłużej, dlatego pojechałyśmy z mamą na kilka dni do ekskluzywnego SPA, gdzie miałyśmy relaks i mogłyśmy zadbać o nasze zdrowie i oczyścić organizm. Miałyśmy różne masaże, dietę sokową, piłyśmy zdrowe herbatki, a przy tym miałyśmy chwile dla siebie.
Dziś sama jesteś mamą i masz córeczkę, której uśmiech potrafi natychmiast poprawić humor. Razem podróżujecie, opiekujecie się zwierzętami, widziałam, że Asha-Leigh pomaga ci nawet w domowych porządkach. Powiedz, jakim jest dzieckiem?
To prawda. Asha jest bardzo radosnym maluszkiem. Jest ciekawa świata, bardzo ruchliwa, nie potrafi usiedzieć w miejscu i kocha pieski. To niezła agentka, która już pokazuje swoje humorki, ale tak naprawdę jest bardzo grzecznym i szczęśliwym dzieckiem.
Postawiłaś na szczerość i myślę też, że obdarzyłaś swoich fanów dużym zaufaniem, pokazując nam swoją córeczkę od pierwszych chwil jej życia. Wiele gwiazd ukrywa swoje dzieci. Nie obawiałaś się, że hejterzy zarzucą ci bycie ''złą matką''?
Dlaczego złą? Ja się swojej córki nie wstydzę, więc nie widzę powodu bym ją ukrywała. Szczerze się cieszę moją córeczką, chcę się dzielić z moimi fanami moim szczęściem, bo przez tyle lat byli ze mną. Dlatego nie widzę powodu, by nie dzielić się takimi cudownymi chwilami. Całe życie byłam otwarta, prawdziwa. Nie rozumiem, jak ktoś pokazuje tylko nóżkę albo rączkę, według mnie albo niech pokazują, albo niech nie pokazują wcale. Ja nie mam z tym problemu. To moje dziecko, które kocham i nie widzę problemu, by ja pokazywać.
Wiem, że Asha-Leigh jest jeszcze mała, ale na co będziesz stawiać w waszych relacjach?
Na szczerość, by zawsze czuła, że może przyjść do mnie z każdym problemem, by mi ufała i by była moją przyjaciółką. Dokładnie taką relację mam z moją mamą i myślę, że to się sprawdza. Chcę jej pokazać, że pieniądze nie są najważniejsze. Chcę, by na wszystko zapracowała sama, by miała szacunek do pieniędzy, by nauczyła się prawdziwego życia. Na pewno nie będzie sytuacji, że jak będzie miała np.16 lat, to od razu kupimy jej auto. By je mieć - musi na nie zarobić. Na pewno nie będzie miała łatwiej niż inne dzieci w innych rodzinach, które mają mniej pieniędzy. Dzięki czemu doceni na pewno wszystko bardziej i będzie to miało dla niej większą wartość.
Na jakiego człowieka chcesz ją wychować?
Na dobrego i szczęśliwego człowieka, by pomagała innym i spełniała swoje marzenia.
Jakie wartości chcesz jej przekazać?
Szacunek do innych, miłość do zwierząt i ludzi.
Wybiegasz czasami myślami w przyszłość i wyobrażasz sobie, jak będzie wyglądać jej życie za 10, 20 lat? Chciałabyś, żeby poszła w twoje ślady?
Chcę, by robiła to, o czym marzy, będę ją wspierała bez względu na to, w którą stronę będzie chciała iść.
Sama masz siostrę Martę, a Asha-Leigh jest na razie jedynaczką. No właśnie… Tylko na razie? Czy nie planujesz mieć już więcej dzieci? A może jednak chciałabyś powiększyć rodzinę?
Oczywiście, że bym chciała, ale czas pokaże…
Asiu, jestem przekonana, że twoje życie zmieniło się odkąd zostałaś mamą. Co cię najbardziej zaskoczyło w nowej roli?
Zmieniło, ale tylko na lepsze! Teraz mam swoją miłość – córeczkę, z którą chcę spędzać każdą wolną minutę swojego życia. Nie mogę powiedzieć, że zaskoczyło, ale na pewno jest to niesamowite, jaka rodzi się więź z matką i dzieckiem od pierwszej sekundy jego życia. To jest magia, której nie da się opisać.
Czego życzyłabyś sobie i matkom na całym świecie z okazji Dnia Matki?
By były szczęśliwe, kochały siebie i realizowały swoje pasje i spełniały marzenia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl