Jest podejrzany o usiłowanie zabójstwa 10-miesięcznej córeczki. Zmarła w szpitalu
Antonio Jose, 20-latek z Hiszpanii, jest podejrzewany o spowodowanie śmierci swojej 10-miesięcznej córeczki. Zmarła w szpitalu na skutek pęknięcia czaszki po uderzeniu metalowym prętem łóżka - twierdzą pediatrzy.
1. Podejrzana historia rodzinna
Według lokalnej gazety "El Periodico Mediterraneo", wydarzenia poprzedzające tragiczną śmierć 10-miesięcznej dziewczynki miały miejsce 13 września, w niedzielny poranek, w domu rodzinnym położonym w Almassora w Walencji we wschodniej Hiszpanii. To stamtąd z urazem głowy i siniakami dziewczynka trafiła najpierw do ośrodka zdrowia, a następnie do szpitala ogólnego w Castello.
Lekarze podjęli decyzję o natychmiastowym przeprowadzeniu operacji czaszki, która była połamana. Niestety, obrażenia okazały się być nieodwracalne. 10-miesięczna dziewczynka nie przeżyła.
2. Pediatrzy ze szpitala wszczęli alarm
Gdy pediatrzy ze szpitala zobaczyli posiniaczone dziecko, zaczęli dokładnie obserwować miejsca urazów. Szybko wszczęli alarm, ponieważ nie pasowały im one do opowieści, którą przedstawili rodzice. Twierdzili oni, że dziecko uderzyło głową w przód łóżeczka, jednak lekarze w to nie uwierzyli, gdyż siniaki wskazywały na wielokrotne, silne uderzenia. Co więcej, sugerowali również, że mogły one powstać na skutek wielomiesięcznego katowania dziecka.
Na podstawie obdukcji i podejrzeń zgłosili sprawę Komendzie Gwardii Cywilnej w Castello. Przekazali komendantowi, że dziecko zmarło prawdopodobnie na skutek kilkukrotnego uderzenia go przez ojca prętem od łóżka.
Tego samego popołudnia policja sądowa z Castello wraz z funkcjonariuszami medycyny sądowej udała się do domu pary, gdzie przeprowadzili wyczerpującą inspekcję. Obejmowała ona przede wszystkim pobranie próbek DNA z prętów łóżeczka dziecka. Śledczy chcieli ustalić, czy w ostatnim czasie któryś z rodziców trzymał pręt w dłoniach.
3. Rodzice nie przyznają się do winy
Zebrane dowody okazały się być wystarczające, aby aresztować oboje rodziców. Zarówno ojciec Antonio Jose (20 l.), jak i matka Laura (17 l.) odpierają zarzuty jakoby mieli umyślnie katować dziewczynkę. Utrzymują, że dziecko doznało urazów na skutek niefortunnego wypadku w łóżeczku.
Ojciec obecnie oczekuje w areszcie na proces. Nie otrzymał prawa do wpłaty kaucji. Z kolei matka przebywa w ośrodku karnym dla nieletnich. Śledztwo jest w toku.
Zobacz także: Opublikowały piękne zdjęcie znad wodospadu. Chwilę potem w nim utonęły
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl