Jak wspierać układ odpornościowy dzieci w czasie infekcji?
Jesień jest porą roku, w której wszyscy są szczególnie narażeni na infekcje dróg oddechowych. Zimne powietrze, silny wiatr, deszcz, a jednocześnie zbyt ciepłe ubieranie się i przegrzewanie organizmu to najczęstsze przyczyny grypy i przeziębienia. Gdy do tego wszystkiego dołożymy nieodpowiednią dietę ubogą w owoce i warzywa oraz przebywanie w towarzystwie chorych osób, mamy gotową receptę na kaszel i katar. Przeziębienie jest nieprzyjemne dla każdego dorosłego człowieka, a co dopiero dla dzieci! Wtedy cierpimy również my – rodzice. Przecież nikt z nas nie chce, by naszego malucha męczyły dolegliwości związane z infekcjami. Marzymy o tym, by choroba szybko minęła i jak najdłużej nie znalazła drogi powrotnej. Co zrobić, by również w czasie infekcji wspomagać układ odpornościowy dziecka?
1. Odporność dziecka
Może wielu to zdziwi, ale układ odpornościowy dziecka kształtuje się nawet do 15. roku życia. Już od pierwszych dni życia maluszek uczy się świata oraz kształtuje swoje zdolności. Choroba może mu w tym przeszkodzić, jednak pamiętajmy, że ona nie tylko charakteryzuje się nieprzyjemnymi dolegliwościami, ale również na swój sposób wzmacnia odporność. Chodzi o to, że organizm dziecka „uczy się” na własnych doświadczeniach. Początkowo nie potrafi rozróżnić groźnych bakterii i wirusów od korzystnych, dlatego nie reaguje odpowiednio, gdy zaatakują. Jednak następnym razem już wie, że nie może im ufać i – co ważne – zdaje sobie również sprawę z tego, jak z nimi walczyć. Oczywiście my, jako rodzice, powinniśmy pomóc naszym dzieciom i wspierać ich układ odpornościowy nie tylko wtedy, gdy są zdrowe, ale nawet przede wszystkim w czasie infekcji.
to musisz wiedzieć
2. Gdy dziecko choruje
Chorujące dziecko bywa marudne… Często nawet nie chce brać leków ani nie ma ochoty na jedzenie. Co możemy zrobić, by poprawić mu humor, a jednocześnie pomóc zdobyć siły do zwalczenia infekcji?
- Zadbajmy o dietę. Kilkuletni maluch może grymasić – szczególnie w czasie choroby – ale na pewno ma też już swoje ulubione potrawy, które dostarczą jego organizmowi niezbędnych witamin i minerałów. Prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego w czasie infekcji zapewnią zróżnicowane posiłki złożone z produktów nabiałowych, mięsa, warzyw i owoców. Większość dzieci lubi rosołek czy zupę pomidorową. Kotlecikiem z piersi kurczaka na pewno również żaden maluch nie pogardzi, a na deser możemy zaproponować np. jogurcik. Pomarańcza czy jabłko na podwieczorek to również świetny pomysł. Wbrew pozorom, mamy całkiem duży wybór produktów bogatych w wapń, białko czy witaminę C.
- Podawajmy dziecku dużo płynów. Najlepsza jest woda niegazowana – nawet zwykła, przegotowana – ale warto też sięgnąć np. po herbatkę z sokiem malinowym. Wirusy i bakterie trzeba wypłukać z organizmu, więc picie dużych ilości wody sprawi, że błony śluzowe dróg oddechowych będą nawilżone i łatwiej pozbędą się drobnoustrojów. Gardło będzie mniej bolało, chrypka osłabnie, a gorączka spadnie. Nie musimy podawać dziecku całej szklanki na raz do wypicia. Wystarczy, gdy będziemy mu co kilkanaście minut przypominać o zwilżaniu ust. Kilka łyczków raz na jakiś czas również spełni swoją rolę.
- Zapewnijmy odpowiednią wentylację pomieszczeń. Wiadomo, że dziecko w czasie choroby – szczególnie przebiegającej z gorączką – nie będzie wychodziło na dwór. Nie możemy jednak zapomnieć o wietrzeniu pomieszczeń, w których przebywa. W ten sposób pozbędziemy się wirusów i bakterii, które nagromadziły się w pokoju malucha czy salonie. Oczywiście, na czas wietrzenia dziecko trzeba przeprowadzić do innego pomieszczenia. Po powrocie od razu zauważymy, że zdecydowanie lepiej mu oddychać, nabierze chęci do zabawy i będzie mniej apatyczne. Świeże powietrze działa cuda.
- Unikajmy antybiotyków, jeśli to możliwe. Powszechnie wiadomo, że antybiotyki, niestety, nie są obojętne dla organizmu człowieka. Małe dziecko, które od początku często je bierze, ma zdecydowanie mniej odporny organizm. Owszem, czasami nie ma wyjścia, a antybiotyk szybciej pomoże zwalczyć chorobę i zmniejszyć dolegliwości. Jednocześnie osłabia jednak układ immunologiczny – i to nie tylko w czasie choroby, ale też na wiele tygodni po jej wyleczeniu.
- Stosujmy naturalne środki lecznicze. Owoce bogate w witaminę C, zioła, sok malinowy, ciepła herbatka, miód – te produkty pomogą szybciej pozbyć się infekcji oraz wzmocnią odporność organizmu. Aktualnie również w aptekach dostępne są leki i suplementy diety oparte na naturalnych składnikach.
- Zadbajmy o higienę. Nie tylko dziecka, ale i pomieszczeń, w których przebywa. Maluch nie usiedzi w miejscu, nie będzie leżał cały dzień pod kołdrą, by się wypocić i odpocząć. Dzieci nawet w czasie choroby poruszają się po całym domu, dotykają mebli, zabawek, klamek. Warto więc częściej niż raz w tygodniu sprzątać, przecierać zwilżoną szmatką i w ten sposób likwidować zarazki, które łatwo się roznoszą. Dziecko również powinno myć ręce – przed każdym posiłkiem, po ataku kaszlu, po wysmarkaniu noska – drobna czynność, ale bardzo skuteczna.
- Pozwólmy dziecku się wyspać. Maluch potrzebuje więcej snu niż osoba dorosła. Jeśli jest dodatkowo przeziębiony, nie wysyłamy go przecież do przedszkola czy szkoły. Niech więc śpi. Sen ma wprost magiczne właściwości. Koi ból, stres, pomaga odzyskać zdrowie. Człowiek wyspany jest szczęśliwszy, a jego układ odpornościowy lepiej pracuje.
Nie wystarczy podawać dziecku leki, przykrywać je kocem i głaskać po główce, aby pomóc mu wyzdrowieć. Trzeba przecież też podawać mu duże ilości płynów oraz zdrowe i pełnowartościowe produkty. Oczywiście, okazywanie uczuć jest niezwykle ważne, jednak warto również wspierać odporność naszych maluchów. Dzięki temu nie tylko łatwiej przebrną przez chorobę, ale też dłużej pozostaną zdrowe.