Trwa ładowanie...

"Jak w chowie klatkowym". Rodzice uczniów "Batorego" protestują

Avatar placeholder
18.04.2023 15:35
"Nie są w stanie dostać się do toalety"
"Nie są w stanie dostać się do toalety" (Google Street View)

Rodzice uczniów z renomowanego LO im. Batorego w Warszawie skarżą się na kolejki do WC, ścisk na schodach i zajęcia w suterenie. A będzie jeszcze gorzej. Miasto chce, by liceum uruchomiło aż 10 klas pierwszych. Powód? Kumulacja roczników uczniów w roku szkolnym 2023/2024.

spis treści

1. Szkoły pękają w szwach

Sprawę opisała "Gazeta Wyborcza". Dziesięć klas pierwszych. Tyle ma się otworzyć w roku szkolnym 2023/24 w renomowanym II LO im. Batorego w Warszawie. Liczbę klas ustalili urzędnicy. A chętnych, by uczyć się w tej placówce, na pewno nie zabraknie. "Batory" to szkoła z pierwszej dziesiątki rankingu "Perspektyw".

Jednak rodzice uczniów, którzy już uczęszczają do placówki, obawiają się ścisku w szkole. Portal wyborcza.pl informuje, że w liceum uczy się obecnie 825 uczniów. Gdy dodamy do nich nauczycieli i pracowników obsługi, we wrześniu w placówce będzie ponad 1050 osób. Rodzice mówią, że boją się o bezpieczeństwo swoich dzieci.

(East News)

- Odchodzi sześć klas maturalnych, mamy więc mieć o cztery klasy więcej, a to ponad 120 uczniów - opowiada jeden z rodziców w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

- Poziom hałasu nie do opisania, dzieci noszą zatyczki do uszu. Trudno przedrzeć się po wąskich schodach. Już teraz nie ma warunków do nauki. Boimy się, że nauczyciele odejdą. Dziewczyny, które miesiączkują, nie są w stanie dostać się do toalety i zostają wtedy w domu. Rzuciliśmy nawet hasło na spotkaniu z urzędnikami dzielnicy, że skoro ma być tak dużo klas pierwszych, to chcemy przenośnych toalet przy szkole. Niestety, szkoła jest stawiana pod ścianą, nie ma rozmowy - mówi kolejny rodzic.

2. "Czują się jak w chowie klatkowym"

Rodzice twierdzą, że uczniowie skarżą się, że "w szkole czują się jak w chowie klatkowym", a kolejki do WC są upokarzające. O sprawie poinformowali wiceburmistrza Śródmieścia. Ten powiedział, że "muszą to po prostu przetrwać, jest kumulacja, inne szkoły też mają ciężko".

Kumulacja roczników w szkołach ponadpodstawowych to efekt reformy obniżenia wieku szkolnego z siedmiu do sześciu lat w czasie rządów PO-PSL. W jej wyniku do pierwszych klas poszły zarówno dzieci siedmioletnie i połowa rocznika sześciolatków.

Tak więc do szkół ponadpodstawowych w 2023 roku starać się będą dostać nastolatkowie z rocznika 2009, który rozpoczął naukę w wieku sześciu lat oraz połowa rocznika 2008. To dzieci, które poszły do szkoły jeszcze jako siedmiolatki. Ponadto ostatnia reforma edukacji wydłużyła naukę w szkołach ponadpodstawowych o rok. Te zmiany spowodowały, że w przyszłym roku uczniów w placówkach będzie więcej.

3. "Miasto jest w potwornej sytuacji"

Przedstawiciele Rady Rodziców z "Batorego" zgłosili się też po pomoc do radnej Lewicy Agaty Diduszko-Zyglewskiej.

- Wiem, że to nie jest wina samorządu i że miasto jest w potwornej sytuacji. Nie można jednak rozwiązać problemu tak, że dowali się szkołom po kilkuset uczniów i powie: "radźcie sobie". Od bardzo dawna wiadomo, że nadchodzi kumulacja - mówi radna cytowana przez portal wyborcza.pl.

Zobacz film: "Matka ocaliła życie dziecka dzięki informacjom z sieci"

Polityczka podkreśla, że rodzice z "Batorego" nie czekali biernie, gdy w szkole przybywało uczniów. Wyremontowali trzy sale w suterenach. Jednak zgadzają się na powstanie najwyżej siedmiu klas pierwszych.

- Wszyscy musimy mierzyć się z trudnościami, do których doprowadziła reforma szkolnictwa, i dotyczy to niestety wszystkich śródmiejskich szkół. Przy czym nie możemy faworyzować żadnej z placówek. W liceum "Batorego", tak jak i w innych szkołach, konieczne jest uruchomienie kilku dodatkowych klas pierwszych. Spotykamy się z rodzicami, rozmawiamy i rozumiemy ich emocje. Z równie dużą troską musimy jednak myśleć nie tylko o obecnych uczniach, ale także o tych przyszłych - mówi Paweł Martofel, zastępca burmistrza Śródmieścia cytowany przez portal wyborcza.pl.

II LO im. Batorego w Warszawie
II LO im. Batorego w Warszawie (Street View)

"Gazeta Wyborcza" podaje, że w ratuszu można usłyszeć nieoficjalnie, że w kwestii rekrutacji to miasto jest pod olbrzymią presją rodziców uczniów "Batorego".

- Rozumiem, że dzieci interweniujących rodziców dostały się do wymarzonej szkoły, inne dzieci już nie muszą - mówi z sarkazmem anonimowy urzędnik.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze